Taki z dziś - samce bitek na tej artemii też ładnie się utuczą ....
Ps. Co z tą wodą - ma ktoś jakieś doświadczenia jak długo torfianka może stać zamknięta w beczce?
3-4 tygodnie nigdy nie trzymałem, ale kilka razy 2 tygodniową torfiankę wlewałem i była ok.
w zakręconym raczej długo. powąchaj jak nie śmierdzi to lej
Mi leżała bańka z torfianką najdłużej miesiąc- oczywiście zdatna do podmiany. Dłużej nie trzymałem, ale podejżewam, że spokojnie w zimnym miejscu jak np. piwnica poleżeć może dłużej. Oczywiście zamknięta.
(16-09-2014, 15:50 PM)ziemian napisał(a): [ -> ]Mi leżała bańka z torfianką najdłużej miesiąc- oczywiście zdatna do podmiany. Dłużej nie trzymałem, ale podejżewam, że spokojnie w zimnym miejscu jak np. piwnica poleżeć może dłużej. Oczywiście zamknięta.
chyba swojej nie wleje i łapię już nowy zapas RO.
Niewiedzieć czemu, w zamkniętej bańce na dnie osadziły się glony - zielenice chyba. Trochę boję się żeby mi się w akwa nie namnożyły
Czy odkażenie bańki roztworem z kwasku ctrynowego załatwi sprawę ? Bo nie mam szans usunąć tego mechanicznie poprzez mycie
Ja też bym już nie lał takiej wody co żyje już "własnym życiem". Może spuść chociaż te 5cm wody i dolej świeżej. Lepsze to niż nic. A w piątek, jak się wyklują to podmienisz więcej...
I co tam Pan? Przetrwało coś z młodzieży przez tydzień? Bom ciekaw...
(19-09-2014, 19:22 PM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]I co tam Pan? Przetrwało coś z młodzieży przez tydzień? Bom ciekaw...
Sa i skalary i bitki, choć ostatnio mama Apisto ma ciężko. Przedszkole skalarów przeniosło się wraz z rodzicami w pobliże kwatery bitek. I biedna samiczka non stop zygzakuje, broniac sie przed skalarami. Ale daje rade. Jutro w pracy cos nakręcę i wrzucę
Edyta
nie wrzucę filmu bo:
na skutek agresji skalarów bitki przeniosły się w ciemny kąt akwarium - ale są i jest ich dość dużo
Natomiast od wczoraj strasznie spadła ilość skalarów - z 30 szt ostało się 6. I teraz pytanie - czy mieszkańcy akwarium zrobili sobie małą ucztę czy też to może być wpływ podmiany wody, którą robiłem wczoraj wieczorem ??
Może być jedno i drugie No ale to są uroki odchowywania narybku z „chuliganami”. Pułapek na narybek w takim akwarium jest sporo, by ich uniknąć – odchów bez towarzystwa. Chyba że w zamiarze ma być „naturalnie” i wtedy załamka odpada
(21-09-2014, 12:59 PM)teo napisał(a): [ -> ]Może być jedno i drugie No ale to są uroki odchowywania narybku z „chuliganami”. Pułapek na narybek w takim akwarium jest sporo, by ich uniknąć – odchów bez towarzystwa. Chyba że w zamiarze ma być „naturalnie” i wtedy załamka odpada
Nie nastawiam sie na jakiś wielki odchów-bo co z nim zrobię? Miałem wcześniej dzikie inki-i wielki kłopot z ich potomstwem-nie było na nie chętnych.
Jeśli coś mi się uchowa-i uda sie to sprzedać, lub trafią w darze w dobre ręce-podejme kolejne próby odchowu. Inaczej chowam sprzęt do pędzenia artemii...,