23-08-2013, 22:11 PM
23-08-2013, 23:56 PM
Polska, Polska. Są w Polsce dobre rzeki, śmieci w każdej można znaleźć ale nie są już tak zatruwane przemysłem jak kiedyś. Obok domu mam Wartę i jeszcze pamiętam jak codziennie zmieniała kolor wody w zależności od produkcji w papierni kilka km w górę, poza tym śmierdziała niemiłosiernie. Teraz to po prostu coraz piękniejsza rzeka.
24-08-2013, 07:30 AM
Tak po cichu można powiedzieć , że stan polskich rzeki się polepsza
24-08-2013, 10:55 AM
(23-08-2013, 23:56 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Polska, Polska. Są w Polsce dobre rzeki, śmieci w każdej można znaleźć ale nie są już tak zatruwane przemysłem jak kiedyś. Obok domu mam Wartę i jeszcze pamiętam jak codziennie zmieniała kolor wody w zależności od produkcji w papierni kilka km w górę, poza tym śmierdziała niemiłosiernie. Teraz to po prostu coraz piękniejsza rzeka.
Wiem. Żartowałem. W moim starym mieście było to samo - zrzuty w różnych kolorach bezpośrednio do rzeki, a teraz pojawiają się tam gatunki ryb o które nigdy bym jej nie posądzał. Inna sprawa, że masa mniejszych rzek pozostała nieuregulowana więc malowniczych zakątków nie brakuje. Wkrótce wrzucę co nieco na forum - niestety tylko fotki i tylko nadwodne.
24-08-2013, 11:50 AM
Witam.
Piekny odcinek polozony jest miedzy Bledzewem a Swierzyna.
Duzo jest tam latem kajakarzy,ale maja wyznaczone miejsca na camping i rzeka jest tak dzika, ze obozowanie "na dziko" jest praktycznie nie mozliwe, bo dookola chaszcze pokrzywy i kleszcze. Dlatego smieci tam faktycznie niema!
Przedluzony weekend na "zbadanie" terenu wystarczyl nam na kilkuminutowy trailer....c.d.n.
Polecam naprawde wybrac sie tam z maska pletwami i neoprenem (3mm),bo mozna caly dzien obserwowac piekne ryby,a jest ich tam naprawde bardzo duzo.
Pogoda niestety musi dopisac,bo jest duzo cienia miedzy drzewami.
Zajazd "Chrobry" jest nad sama rzeka w Skwierzynie. Nie drogi nocleg,a na wysmienita kolacje do Skwierzyny to "rzut beretem".
Pozdrawiam.
Piekny odcinek polozony jest miedzy Bledzewem a Swierzyna.
Duzo jest tam latem kajakarzy,ale maja wyznaczone miejsca na camping i rzeka jest tak dzika, ze obozowanie "na dziko" jest praktycznie nie mozliwe, bo dookola chaszcze pokrzywy i kleszcze. Dlatego smieci tam faktycznie niema!
Przedluzony weekend na "zbadanie" terenu wystarczyl nam na kilkuminutowy trailer....c.d.n.
Polecam naprawde wybrac sie tam z maska pletwami i neoprenem (3mm),bo mozna caly dzien obserwowac piekne ryby,a jest ich tam naprawde bardzo duzo.
Pogoda niestety musi dopisac,bo jest duzo cienia miedzy drzewami.
Zajazd "Chrobry" jest nad sama rzeka w Skwierzynie. Nie drogi nocleg,a na wysmienita kolacje do Skwierzyny to "rzut beretem".
Pozdrawiam.
24-08-2013, 12:29 PM
Widzę, że i sama Warta w tych okolicach wygląda fantastycznie Dzięki za info.
24-08-2013, 13:59 PM
(24-08-2013, 07:30 AM)Adrian napisał(a): [ -> ]Tak po cichu można powiedzieć , że stan polskich rzeki się polepszaJeżdżąc na ryby od 10 lat mam odmienne zdanie. Równia pochyła, teraz przez ciągłe niżówki jeszcze bardziej się nachyla.
24-08-2013, 15:09 PM
No to przynajmniej niektórych..
Ta rzeczka w Biczycach kiedyś była pełna śmieci i ludzie spuszczali tam fekalia.
3 lata temu tego zakazali spuszczania ścieków i wysprzątali ją.Teraz pływają sobie Strzeble , Kozy i Ślizy.
Potoczek w "naszej" części lasu zanim zostały naszym ,był jednym wielkim śmietniskiem.
Teraz jest wysprzątany i powróciły tam Traszki ,Salamandry i Kumaki górskie.
Gdyby ludzie mieli więcej rozumu .. ehhh..
Ta rzeczka w Biczycach kiedyś była pełna śmieci i ludzie spuszczali tam fekalia.
3 lata temu tego zakazali spuszczania ścieków i wysprzątali ją.Teraz pływają sobie Strzeble , Kozy i Ślizy.
Potoczek w "naszej" części lasu zanim zostały naszym ,był jednym wielkim śmietniskiem.
Teraz jest wysprzątany i powróciły tam Traszki ,Salamandry i Kumaki górskie.
Gdyby ludzie mieli więcej rozumu .. ehhh..
24-08-2013, 15:20 PM
Punktowo jest dobrze, ale to kropla w oceanie(nawet nie w morzu).
Jako sekcja sprzątamy Rabę co roku, niestety miejska i wiejska stonka syfi z roku na rok coraz bardziej. Nie wspominam nawet o jakości wody, na wielu małych rzekach było lepiej przed budową kanalizacji i oczyszczalni ścieków. Wcześniej szamba dostawały się co pewną odległość, były rozcieńczone. A teraz? 90% oczyszczalni wali zrzuty ścieków częściej niż czystej wody i wybija życie biologiczne.
Jako sekcja sprzątamy Rabę co roku, niestety miejska i wiejska stonka syfi z roku na rok coraz bardziej. Nie wspominam nawet o jakości wody, na wielu małych rzekach było lepiej przed budową kanalizacji i oczyszczalni ścieków. Wcześniej szamba dostawały się co pewną odległość, były rozcieńczone. A teraz? 90% oczyszczalni wali zrzuty ścieków częściej niż czystej wody i wybija życie biologiczne.
09-12-2013, 20:42 PM
Jako że jestem studentem ochrony środowiska i wędkarzem w jednym przedstawię i ja swoje poglądy na temat tego jak jest. W skrócie dla tych którym się nie chce tego czytać jest źle łamane przez beznadziejnie. Rozwijając; Owszem może i stan czystości wód się niby tu i tam poprawia dzięki oczyszczalniom( choć jak coś w nich nawali i osad czynny lub jego nieprawidłowe metabolity wydostaną się z oczyszczalni to mamy masowe śnięcia ryb o niemal katastroficznym charakterze), ale ciągle jeszcze klasa czystości wód naszych rzek i jezior waha się w zakresie klas 4 i 5, bywa nawet że w 6. Bardzo nieliczne wody nizinne przyporządkować można do klasy 3. Jedynie potoki górskie osiągają 2 klasę czystości, a te z 1 w całej Polsce policzyć można na palcach obu rąk. O tym że sytuacja czystości wód się nieco poprawia świadczy choćby to że tu i tam pojawiają się punktowo głowacze w potokach czy miętusy na nizinach. Celowo wymieniłem te dwa gatunki gdyż, nie wpływają na nie inne czynniki czyli ich pozyskiwanie przez człowieka. Podobnie ma się sprawa zaśmiecenia wód, dla tego o tym nie będę się rozpisywał. Poważnym problemem dotyczącym rodzimej ichtiofauny jest tzw racjonalna gospodarka rybacka(relikt minionego ustroju, który utrzymuje się dzięki lobby rybackiemu i władzom PZW). Jej założenia ni jak się nie mają do rzeczywistości np, według niej wartościowe są ryby jedynie młode które szybko przybierają na wadze a wszelkie inne traktowane są jak niepotrzebne pasożyty które należy zwalczać w tym także ryby drapieżne. Kto ma jakie kol wiek pojęcie o funkcjonowaniu ekosystemów wodnych wie doskonale że prowadzi to do wyniszczenia i gatunku i ekosystemu. Limity połowu ryb również są wyrwane z kosmosu, pominę to że bardzo rzadko przestrzegane.
Trzecim z poważnych zagrożeń dla naszych ryb jest budowanie zapór i elektrowni na ciekach. Silnie zakłóca to drożność korytarzy ekologicznych, w wyniku czego ryby zamknięte są w małych odcinkach co daje efekt tzw wąskiego gardła czyli rybcie krzyżują się długo ze sobą bez dopływu świeżej krwi z zewnątrz, a ryby które migrują w celu odbycia tarła w ogóle skazane są na zagładę.
Reasumując stan polskiej ichtiofauny jest w opłakanym stanie nie tylko ze względu na liczebność ale również uwzględniając strukturę populacji i niestety obserwuje przynajmniej w swojej okolicy ciągłe pogarszanie się stanu.
Trzecim z poważnych zagrożeń dla naszych ryb jest budowanie zapór i elektrowni na ciekach. Silnie zakłóca to drożność korytarzy ekologicznych, w wyniku czego ryby zamknięte są w małych odcinkach co daje efekt tzw wąskiego gardła czyli rybcie krzyżują się długo ze sobą bez dopływu świeżej krwi z zewnątrz, a ryby które migrują w celu odbycia tarła w ogóle skazane są na zagładę.
Reasumując stan polskiej ichtiofauny jest w opłakanym stanie nie tylko ze względu na liczebność ale również uwzględniając strukturę populacji i niestety obserwuje przynajmniej w swojej okolicy ciągłe pogarszanie się stanu.