Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Amatitlania sajica
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
(14-02-2017, 08:15 AM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]Wstaw, proszę, zdjęcia jako załączniki.
No właśnie są jako załączniki, poprawię to, Tapatalk świruje.
Poprawione, tym razem moja wina a nie Tapatalka
Klasyka CA. Bardzo wdzięczne ryby.
Piękna parka. Sajik jeszcze nie miałem. Ponoć dzikie osobniki są dość delikatne. Kiedyś to sprawdzę Wink
Polecam! 
Ciekawy jestem jak bardzo WFy odbiegają od tych ogólnodostępnych :-)

Tym razem inna parka :-)
Z okazji tego, że wydałem cały przychówek A. sajica jakiego dorobił się mój tata, przejrzałem zdjęcia jakie robiłem do ogłoszeń. Zdjęcia robione telefonem po lekkiej korekcie głównie kontrastu.
Pary było łatwiej wydać, dlatego do 200 l akwarium wpuszczałem 4+4 i gdy dobrała się para, to jak wyprowadzała narybek odławiałem ją do kolejnego zbiornika, w ten sposób udawał mi się mieć nawet 3 pary naraz [zdarzyło się w tej dwusetce, że były dwie pary z ikrą/narybkiem]. Przywołując na szbyko z pamięci widziałem: typowe dominujące pary szybko się dobierające i kopiące dołek w docelowym miejscu, takie które robiły przymiarki i nie mogły sobie długo wybrać lokum, samice ganiające nieśmiałych samców, dużo większe samice biorące małych kawalerów - zgadnijcie kto dostawał wciry po stracie narybku. Zjawisko, które nazwałem "mały ale wariat" czyli mniejsze bardzo agresywne osobniki, które z racji rozmiarów były drugie czy trzecie w hierarchii, ale jak zrobiłem rotację w zbiorniku, tzn. para odłowiona i uzupełnienie o 1+1 to dawały wciry nowym większym współmieszkańcom. Ostatecznie jednak okazywało się że duży może więcej.
Przerobiłem sporo osobniczych zachowań centralsów i teraz żałuję, że nie relacjonowałem tego na forum. Z tego względu zachęcam wszystkich forumowiczów do dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Lubię te ryby, jedne z pierwszych centralsów i ogólnie pielęgnic,które mialem. Niebieskie oczko robi robotę, i oczywiście ta powiększajaca się źrenica podczas tarła również Rotfl
Moje sajica, które mam od , należą do typu tych, co sobie nie mogą znaleźć lokum na tarło, mimo że się szykują. Rozkopały prawie całe akwarium i nic nie wybrały.

Samica, w szczególności jak przez chwilę pływała sama, to potrafiła przybrać bajecznie żółtopomarańczowy kolor na płetwach grzbietowej i odbytowej.
No i obie świecą oczkami. Wink
 fajny post Okok zdecydowanie popieram Twoje zdanie na temat relacjonowania takich rzeczy na forum. Ja nigdy się nie mogłem zmusić to prowadzenia dzienniczka akwarysty, czy to w zeszycie czy na komputerze. Natomiast wiele takich tematów na forum, czy też na Apisto.pl było i jest dla mnie zapisem moich doświadczeń. Dzięki temu mogłem napisać artykuł o C. regani, bo wiele z tego co obserwowałem 10 lat wcześniej wyleciało z głowy.
Są to jedne z nielicznych ryb, które bardziej mi sie podobają w szacie codziennej, niż godowej.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11