Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Żona vs. Akwarium
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
do czasu aż stwierdzi że piwo za ciepłe... :d
Ja mam super babkę, pot tym i wieloma innymi względami, choć jak każdy ma wady Smile. Odnośnie akwarystyki, nie miesza się, zrozumiała dawno temu że nie będzie akwarium "zielonego" z "mieszanką wedlowską", temat pielęgnic jest jej średnio bliski, ale nie miesza się, na ostatnią wzmiankę o powiększeniu akwarium przytaknęła, cóż, u mnie recepta polega na zrozumieniu, ale i nie mieszaniu się. Jeśli ja mam mieć 900L, ona chce mieć wymarzoną szafę i mały remont typu malowanie, układ, no ok, ktoś napisze że to takie kalkulatne, osobiście uważam że mądre dogadywanie się jest najlepszą opcją( byle osoby były świadome i tolerancyjne, no i oczywiście miłość - poważnie, jak się kocha, to się rozumie, oj jakiś ton filozoficzny się wtargnął, więc kończęSmile ).
Moja rada dla akwarysty to stanowczo szukać kogoś z własnym hobby, niekoniecznie akwarium, taka osoba dobrze rozumie na czym polega ten fenomen.
(17-03-2013, 12:07 PM)UKASH napisał(a): [ -> ]Moja rada dla akwarysty to stanowczo szukać kogoś z własnym hobby, niekoniecznie akwarium, taka osoba dobrze rozumie na czym polega ten fenomen.

Amen. Święte słowa. Mam kolegę, którego żona jakoś nie mając swojego własnego hobby (zainteresowania) nie może zrozumieć tych wszystkich wydatków, starania się itp. Hobbyści, nawet jak z różnej parafii, potrafią się zrozumieć.
Miłość nie wybiera Bezradny Big Grin
(17-03-2013, 00:29 AM)HOLSON napisał(a): [ -> ]Katia wsadź do akwarium skrzynkę piwa a twojego lubego na pewno akwarium zainteresuje Big Grin

Big Grin HOLSON, myślę, że nawet gdyby rybki nauczyłyby się grać w piłkę nie staną się przez to bardziej interesujące dla mojego chopaWink
gorzej jak czasem ta moja lubość zaczyna zrzędzić - wtedy jest przymusowe piwo z kolegami, bo w zasadzie zbędne gadanie i tak wiadomo, że akwa jest nie do ruszeniaBig Grin
jak kiedyś będę zakładać drugie akwa być może dobrym posunięciem będzie danie mojej drugiej połowie możliwości wyboru obsady, może poskutkuje; obrabianie jednego akwa jak na razie jakoś szczególnie mi nie przeszkadza, ale apetyt na więcej rośnie, czasem tylko brakuje 3 ręki i trochę siły, ale jak to mówią :"dla chcącego nic trudnego" Smile
Stron: 1 2 3