Ja mam super babkę, pot tym i wieloma innymi względami, choć jak każdy ma wady
. Odnośnie akwarystyki, nie miesza się, zrozumiała dawno temu że nie będzie akwarium "zielonego" z "mieszanką wedlowską", temat pielęgnic jest jej średnio bliski, ale nie miesza się, na ostatnią wzmiankę o powiększeniu akwarium przytaknęła, cóż, u mnie recepta polega na zrozumieniu, ale i nie mieszaniu się. Jeśli ja mam mieć 900L, ona chce mieć wymarzoną szafę i mały remont typu malowanie, układ, no ok, ktoś napisze że to takie kalkulatne, osobiście uważam że mądre dogadywanie się jest najlepszą opcją( byle osoby były świadome i tolerancyjne, no i oczywiście miłość - poważnie, jak się kocha, to się rozumie, oj jakiś ton filozoficzny się wtargnął, więc kończę
).
Moja rada dla akwarysty to stanowczo szukać kogoś z własnym hobby, niekoniecznie akwarium, taka osoba dobrze rozumie na czym polega ten fenomen.
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.