Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Placidochromis sp. "Johnstoni Solo"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Placidochromis sp. "Johnstoni Solo" to rzadko spotykane pielegnice (zarowno w naturalnym srodowisku jak i w naszych zbiornikach).To delikatna i wrazliwa ryba.Bardzo tridno o udane tarlo a jezeli juz ..to narybek musi byc trzymany osobno , wolno rosniei jest ekstremalnie wrazliwy na jaksc wody.Okres inkubacji jest nieco dluzszy niz normalnie i wynosi okolo 30 dni przy temp wody 26stopni.To prawdziwe wyzwanie dla akwarystow. Ryba odwdzieczy sie pieknym wygladem i ciekawym zachowaniem. W czasie tarla samce zmieniaja sie nie do poznania .Znikaja poprzeczne "paski" ,zmienia sie ich ubarwienie .
W jeziorze mozna je spotkac w miejscach o duzej ilosci kamieni i zwiru najczesciej wystepuja w okolicach Makonde (Tanzania).Zywia sie bezkregowcami .Swoja nazwe "Solo" zawdzieczaja temu ze spotyka sie je samotne zerujace na duzych obszarach.Wielkosc samic to 8-10cm samce 10-12 cm w warunkach akwariowych moga byc troche wieksze.

Killifish

Dziękuję za mile rozpoczęty dzień Smile
I ja również dziękuję Smile Kolejne piękne zdjęcia i dodatkowo ciekawe informacje.
Czy z racji tego, że są samotnikami obserwuje się zwiększoną agresję między tymi rybami trzymanymi w akwarium w porównaniu do innych gatunków tego typu?
Placidochromis sp. "Johnstoni Solo" jest srednio agresywna ryba.W poszukiwaniu pozywienia samotnie przemierzaja spore obszary. Tarlo jest sporadyczne i w warunkach naturalnych nie ma problemu z obrona "rewiru"itd..W warunkach akwariowych, szcegolnie w okresie tarla samce staja sie agresywne ,szczegolnie wobec samcow swojego gatunku.Nie ogranicza sie to do "napinania" muskulow ale kiedy juz sie nakreca to walka idzie na ostro "dziob w dziob" , z duza sila tuz przy powierzchni wody tak ze chlapia przy tym niemilosiernie.
Kiedy taka walka rozgorzeje to zapominaja o co wlasciwie w tym sporze chodzi .Tak bylo z tarlem ktore jest na fotkach.Samiczka zdezorientowana podplywala raz do jednego jak i drugiego samca ..ale chlopaki byli tak zajeci bojka ze zdawali sie przekazywac sygnaly w rodzaju " odejdz kobieto nie przeszkadzaj"...Smile Tak ze skonczylo sie na ..niczym nie liczac poszarpanych...pletw itp.
Poniewaz w jeziorze sa samotnikami dlatego bardzo trudno jest o te ryby z odlowu (WF) .
Zaryzykuję stwierdzenie, że samiec wygląda ładniej poza okresem tarła. Oryginalny pyszczak.
Tym razem niestety "cala para poszla w gwizdek"..Sad.
Moze nastepne tarlo bedzie bardziej udane ?
Nowe zdjecia...

Killifish

Brzydkie Tongue Wink
<ktoś to musiał wreszcie napisać Big GrinBig GrinBig Grin >
Szkoda, że tak daleko mieszkasz bo wpadł bym chętnie na lekcje fotografowania Smile

Piknie Wink
A propos odległości... Jacek, czy Ty "bywasz" w PL?
Stron: 1 2 3 4