Nabyłem kilka sztuk drobniczek w celu wymieszania krwi. Największą samiczka od początku była dość płochliwa i miała jakby jasną plamkę na środku ciała. Dziś dodatkowo zauważyłem plamy na płetwie ogonowej i ciągnące się odchody oraz przyspieszony oddech. Co to za draństwo i czym to leczyć?
[
attachment=46425]
Kulorzęsek?
Sól + temperatura i po sprawie.
Zdjęcie słabej jakości i se można strzelać, ale z tego co widać to to prędzej będzie epistylis niż ospa. Tylko oczywiście epistylis zwykle jest następstwem innych chorób (tak zwane "secondary infection") i co było pierwszym problemem nie da sie stwierdzić
Czym leczyć? W okresie zimowym drobniczki mają u mnie niższą temperaturę. Teraz jest 20 stopni. Podnieść, jeżeli tak to do ilu? W domu ma CMF, sól niejodowaną i protosol.
Podnoszenie temperatury w przypadku gdyby okazało się że to infekcja bakteryjna mogłoby tylko zaszkodzić jeżeli temperatura utrzymywana mieści się w optimum danego gatunku ryby. Tak jak napisałem, takie objawy daje pełno chorób ryb więc nie da się powiedzieć czym leczyć bo niewiadomo nawet co leczyć
Rozumiem ale czekać też niedobrze.
Mi to też bardziej wygląda na epistylis. Spróbowałbym na pierwszy strzał błękitu, który jest najmniej inwazyjnym lekiem, a powinien pomóc przynajmniej w zastopowaniu rozwoju infekcji.
Następnym krokiem powinna być identyfikacja pierwotnej przyczyny choroby.
Ok jutro go kupię. Blue ichtio czy coś innego zawierającego błękit może być? Temperaturę zostawić bez zmian? Jak zidentyfikować pierwotna przyczynę choroby? Dla mnie to zapewne stres po transporcie i spadek temperatury. Ryby mam od środy i ta największa samiczka zachowywała się tak od samego początku. Pozostałe objawy zauważyłem dziś.
Nalot na tafli to film białkowy