Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Akwarium bezobsługowe - recepta, czy scam?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Cześć.

Znalazłem takie coś w odmętach YouTube:


Na ile zgodzilibyście się z tymi tezami?
Jesteście zwolennikami naturalnego banieczkach, czy raczej idziecie w technologie?

Gównoburzy czas start Haha
Napisz proszę dla ludzi którym nie chce się słuchać filmu na yt przez 12 minut o co chodzi, bez tego nie ma nawet jak się kłócić
Haha, tak się spodziewałem Wink
Faktycznie, filmik jest dlugawy. W skrócie koleś stwierdza, że powinniśmy przestać czyścić mechanicznie akwaria. Zamiast żwiru nasypać piachu (jego przepisem jest 2 funty piachu na każdy galon wody), zasadzić rośliny i zaszczepić mikroby z naturalnego środowiska. Dzięki temu akwarium zacznie żyć samo i będzie można zaprzestać jakiejkolwiek ingerencji w nie oraz całkowicie zrezygnować z urządzeń technicznych.
Co Wy na takie dictum?
Witam, co my na to...? Ja robię tak już od kilku lat i jak dla mnie jest to najlepsza metoda..?? Moja inspiracją była książka Diany Walstad "Rośliny w akwarium" Naprawdę polecam.. Ale kilka uwag... Po pierwsze przy takim rozwiązaniu musimy rozważnie dobrać gatunki i liczbę ryb do rozmiarów akwarium. Za małe akwarium lub nieodpowiednie ryby i katastrofa gotowa... Po drugie, trzeba być naprawdę cierpliwym i odrzucić tendencje do ciągłego "grzebania" w akwarium. A to może być trudne..? Pokusa aby usunąć glony , przestawić kamyczek, korzec, roślinę itp... tutaj musimy dać akwarium czas i to dużo...Bez ingerencji... Ale jak wytrwamy to moim zdaniem piękno naturalnego akwarium wynagrodzi nam to wszystko..?. I jeszcze jedno.. ja w moich akwariach stosuje jednak filtry.. może być wolnoprzeplywowy sump lub zwykła głowica z gąbką.. ale robię tak dlatego ,że trzymam duże ryby " pielęgnice ?" i mam tendencje do nadmiernego zagęszczania ich ... ? Ale tak czy siak takie akw jest o niebo stabilniejsze od akwarium bazującego tylko na technice i też wygląda bardziej naturalnie... Widok ryb skubiacych różnorakie Gat. Glonów czy przesiewajace warstwę detrytusu jest bezcenny....
Noooo "Ojciec Ryba " wywolal lekka gowno burze na hamerykanskim YT . 20 letni zbiornik bez podmian wody , wyciagniety z rzeczki opodal mul jako podloze , itd itd . No i glowne stwierdzenie H2O sie przeciez nie psuje to po co je wymieniac ? Zwiazki ktore sie gromadza maja byc usuwane przez rosliny i biologia ma robic swoje , mamy malo karmic , nie przerybiac itd itd . Czy to mozliwe jest by w stucznych warynkach zrobic taki samograjacy ekosystem ? Pewnie tak . Jestem na tyle stary by pamietac lata 80te gdzie malo kto podmienial wode co tydzien ( pomijam szczyli jak ja ktorzy co dwa trzy tygodnie zanosili akwarium do wanny i myli Ludwikiem  [Obrazek: rotfl.gif]) . Doswiadczeni akwarysci wtedy porzadki w zbiornikach robili co dwa moze trzy miesiace , mieli pieknie zarosniete zbiorniki moczarka , lotosami itd i dorodne mieczyki czy molinezje . 
 Co jednak z rybami uczulonymi na zwiazki azotowe , czy tymi z naprawde miekkich kwasnych wod pozbawionych w duzej czesci roslinnosci ? Co z hormonami itp rzeczami w wodzie ? Ojciec nigdy nie podal ( przynajmniej ja nie widzialem ) ile np no3 ma w zbiornikach a twierdzi i udowadnia ze chyba lososie wytrzymuja nawet 300 ppm i dopiero zaczynaja zdychac . 
 Z jednym sie zgadzam podloze to jeden z kluczowych elementow w akwarium , smiem twierdzic ze chyba nawet wazniejszy od wypasionego filtra z wypasiona ceramika i tymi innymi cudami obecnej techniki . Niestety takie podloze dojrzewa lata o czym sam sie przekonalem . Moja zupa rybna na piasku ( 0,2-0,8mm ) dopiero od niedawna , po latach pozwala rosnac roslinom . No i inna kwestia hehe mniej grzebania a wiecej obserwowania tez sie z tym zgadzam .
(11-11-2023, 01:38 AM)Martinezio napisał(a): [ -> ]Haha, tak się spodziewałem Wink
Faktycznie, filmik jest dlugawy. W skrócie koleś stwierdza, że powinniśmy przestać czyścić mechanicznie akwaria. Zamiast żwiru nasypać piachu (jego przepisem jest 2 funty piachu na każdy galon wody), zasadzić rośliny i zaszczepić mikroby z naturalnego środowiska. Dzięki temu akwarium zacznie żyć samo i będzie można zaprzestać jakiejkolwiek ingerencji w nie oraz całkowicie zrezygnować z urządzeń technicznych.
Co Wy na takie dictum?


Aha, czyli po prostu kolejny internetowy specjalista co to utrzymał w akwarium bez podmian gupiki przez 3 lata, a o reofilnych rybach czy delikatnych dużych roślinożercach nawet w żadnym artykule nie czytał. Jestem bardzo ciekawy czy słyszał o czymś takim jak tlenomierz i sprawdził jak wygląda poziom tlenu w takim gęsto zarośniętym akwarium bez cyrkulacji i napowietrzania po nocy, oraz czy kiedykolwiek sprawdzał termometrem z sondą jak wygląda gradient temperatur w większym szkle bez cyrkulacji i jakie są tego następstwa- podejrzewam, że nie   [Obrazek: rotfl.gif] .

Co innego dojrzałe akwarium posiadające całą gamę destruentów prowadzone low-techowo- czyli chociażby na powietrzu zamiast prądożernych cyrkulatorach, co innego nakręcanie makaronu na uszy ludziom bez podstaw wiedzy biologicznej oglądającym yt, że wystarczy przynieść trochę szlamu ze stawu (z zestawem patogenów  [Obrazek: haha.gif] ) i wpuścić ryby bez filtra. Idea dobra, ale brak kompetencji żeby ją w odpowiedni sposób zrozumieć i przedstawić.
Mądrzej o takich hardkorowych low-techach pisze Tunc Ali z tego bloga: tuncalik.com - Natural Aquariums and Sustainable Life - Natural Aquariums and Sustainable Lifetuncalik.com – Natural Aquariums and Sustainable Life | Natural Aquariums and Sustainable Life
Który wprost pisze, że jest to rozwiązanie tylko do niektórych ryb, które są w stanie znieść takie warunki. Sam miałem kiedyś akwaria bez filtracji i napowietrzenia, dla ryb i płazów- nawet z sukcesami hodowlanymi, pytanie tylko po co się tak bawić jak można nieporównywalnie zwiększyć dobrostan zwierząt filtrem gąbkowym za 15zł zasilanym brzęczykiem za 25zł.


PS. Warto sie zastanowić czemu takich rewolucyjnych njusów nie usłyszymy od ludzi którzy mnożą i utrzymują naprawdę trudne ryby, tylko od takich szpeców co to ich doświadczenie kończy się na jajożyworódkach, Ancistrus sp. i najprostszych pielęgnicach  [Obrazek: fishgreen.gif]
A czy zawsze trzeba z jednej skrajności w drugą?  Huh Trzeba dobrać to do ryb które mamy, a nie własnego widzi mi się. Są ryby, które nawet w gnojówce będą się doskonale czuły, ale mamy też takie które już od krzywego spojrzenia zdychają. Wink
Sa tez inni nie tylko Ojciec  [Obrazek: rotfl.gif]
(11-11-2023, 14:34 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]A czy zawsze trzeba z jednej skrajności w drugą?  Huh Trzeba dobrać to do ryb które mamy, a nie własnego widzi mi się. Są ryby, które nawet w gnojówce będą się doskonale czuły, ale mamy też takie które już od krzywego spojrzenia zdychają. Wink
Swiete slowa
Obejrzałem wiele filmów Father fisha i generalnie zgadzam się z nim. Sporym jednak ograniczeniem jest ilość i gatunki ryb, które nadają się do tego typu akwarium. Tak jak przedmówcy pisali, co z pielęgnicami, które zjedzą nam wszystkie rośliny i co z pielęgnicami, które wykopią nam wszystkie rośliny Smile Ja teraz przymierzam się do nieco innego rozwiązania. Nad akwarium 540l umieściłem coś w rodzaju over head sump. Będzie to bardziej hydroponika w akwarium 100l. Dno będzie zasypanę ziemią, na to przyjdzie piasek i keramzyt. To taki eksperyment, ponieważ nigdzie w internetach nie znalazłem hydroponiki na ziemi ogrodowej, chyba że taki ze mnie kiepski szperacz Smile 
[attachment=46181]
Stron: 1 2 3 4