Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Teleocichla sp. Xingu ????
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
(15-12-2023, 09:23 AM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]Gratuluję! Cieszę się prawie tak samo jak Ty, że je zostawiłeś Wink
U Teleocichla proselytus tylko samica opiekowała się młodymi, c'nie ?

Tak, z tego co pamiętam (musiałbym zerknąć w wątek) to ostatecznie musiałem nawet odłowić samca, ale one były w znacznie mniejszym baniaku bo tylko 160L i bez innych drapieżników. Może dlatego tutaj samiec się zainteresował. Albo to cecha gatunkowa, kto wie Smile
(15-12-2023, 09:23 AM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]Gratuluję! Cieszę się prawie tak samo jak Ty, że je zostawiłeś Wink
U Teleocichla proselytus tylko samica opiekowała się młodymi, c'nie ?

Taka sobie filozofie ubzduralem . Pierwsze czasami drugie tarlo zostawiam w zbiorniku ogolnym by sobie popatrzec co i jak a dopiero gdy rodzice nie daja rady odchowac narybku odlawiam kilka sztuk .
Juz ponad tydzien a rodzice dalej oboje dzielnie opiekuja sie narybkiem . Bezustannie zadziwia mnie to zbieranie maluchow i chowanie na noc pod kamien .
Mala aktualizacja maluchow . 
Niestety po troche ponad dwoch- trzech tygodniach od narodzin przyszedl okres swiateczny . Zbiornik zostal bez opieki na prawie dwa tygodnie tylko na karmniku automatycznym z sucha pasza ale .....
Tak myslalem ze taki mlody narybek jednak chyba nie przetrwa w ogolnym zbiorniku tym bardziej ze do wyzywienia troche geb plywa u mnie albo poprostu zostanie zjedzony gdy oslabnie z niedozywienia . Nie mylilem sie , po powrocie z PL nie zastalem juz gromadki a rodzice ktorzy do tej pory tak dzielnie sie opiekowali narybkiem juz nie wykazywaly zainteresowanie gniazdem tak jak wczesniej . Po dokladnych jednak ogledzinach zbiornika ukazal sie ON ( ona ) cwaniak , jak ja to mowie . Przetrwala jedna sztuka . W sumie to mnie cieszy bo pokazalo ze pomimo wszystko w zbiorniku panuja na tyle dobre warunki ze ryby moga sie rozmnazac a narybek ma szanse przezyc nawet bez ingerencji akwarysty . Maluch ma tak mysle ok 7 -8 mm i plywa do dzisiaj i nawet jakies kolorki dostaje . Film jest z 3 stycznia 2024 . 
Rodzice szykuja sie do kolejnego tarla .  [Obrazek: haha.gif]
No to jak już dotrwał do tej wielkości, to raczej nic mu nie grozi Smile
To nie wina braku pokarmu. Z moich spostrzeżeń dotyczących teleocichli, narybek po 2-3 tygodniach jest bardziej samodzielny i oddala się od rodziców. Dlatego w akwarium wielogatunkowym są nikłe szanse na to żeby odchować młode. Mi w akwarium wielogatunkowym udało się z kilku tareł odchodować  3 szt.
(21-01-2024, 22:05 PM)klawisz napisał(a): [ -> ]To nie wina braku pokarmu. Z moich spostrzeżeń dotyczących teleocichli, narybek po 2-3 tygodniach jest bardziej samodzielny i oddala się od rodziców. Dlatego w akwarium wielogatunkowym są nikłe szanse na to żeby odchować młode. Mi w akwarium wielogatunkowym udało się z kilku tareł odchodować  3 szt
Idzie nastepne tarlo i raczej nie bede wyjezdzal na dluzej niz 3 max 4 dni wiec bedziemy obserwowac . Mnie cieszy ten jeden ktory przezyl . Odchowanie wiekszej ilosci to problem , nawet tutaj w Norwegi , malo jest amatorow takich ryb .Sam je odebralem od kogos kto je kupil przypadkowo bez wiedzy i rozeznania co to za ryby .  Niby sklep musi odebrac ale rozmawialem z obsluga juz kilka razy ( przy okazji oddawania G. Dacrye, Tapajosow czy teraz niedawno L066 ) i dla nich to tez problem bo czesto po prostu nie maja miejsca , bardzo mlode ryby to chyba dorazu ida na karmowke .
Czy aby napewno tutaj te ryby sa przedstawicielami jednego gatunku  Huh Huh Huh
Mam juz je troche , ryby podrosly i tak patrze w akwarium , do ksiazki , w internet i
zaczynam nabierac prawie pewnosci ze cos tutaj chyba nie gra  Dodgy
Stron: 1 2 3 4 5 6