Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Jesteś tu nowy? Napisz coś o sobie! [Vol.3]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich uczestników forum Smile.
Mam na imię Zbyszek, mieszkam w Brwinowie (Mazowieckie). 
Moja przygoda z pielęgnicami rozpoczęła się w 1983 lub 84 roku - dokładnie nie pamiętam Smile i trwa do dziś - z małą dwuletnią przerwą na odbycie zasadniczej służby wojskowej - starsi forumowicze wiedzą o czym piszę Smile. Owa przygoda rozpoczęła się od rozmnożenia czerwieniaka dwuplamego (Hemichromis bimaculatus), potem była księżniczka z burundii (Neolamprologus brichardi) i tu muszę dodać, że są to jedyne gatunki z poza Ameryki Południowej i Środkowej, które gościły w moich akwariach. Przez kolejne lata zdecydowanie w moich zbiornikach przeważają pielęgnice Południowoamerykańskie a sporadycznie było kilka gatunków z Ameryki Centralnej. Obecnie z pielęgnicowatych pływają u mnie: ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri), ziemiojad brazylijski (Geophagus brasiliensis), ziemiojad spiczastogłowy (Satanoperca jurupari) i pielęgnica severum (Heros efasciatus). Napiszę jeszcze o moich ulubionych gatunkach, które hodowałem i do których odczuwam największy sentyment Smile, a są to: pielęgnica cytrynowa (Amphilophus citrinellus) i wspomniany powyżej ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri). Co do moich planów akwarystycznych to chciałbym jeszcze kiedyś powrócić do hodowli pielęgnicy szmaragdowej (Hypselecara temporalis) i uaru królewskiego (Uaru amphiacanthoides) - hodowałem te ryby dość krótko pod koniec lat 90-tych i odczuwam straszny niedosyt w ich temacie Smile. Myślę też o gatunkach z rodziny Guianacara. 
Na koniec dodam, że do akwarystyki podchodzę bardzo hobbystycznie, bez żadnej presji na hodowlę jakiś rzadkich czy modnych gatunków, lub rozmnażania za wszelką cenę - ot po prostu lubię rybki i je trzymam w akwariach Smile. Życzę wszystkim sukcesów hodowlanych, satysfakcji i zadowolenia z naszego hobby.
Witam, i proszę o zdjęcia ziemiojada ( Satanoperca jurupari) - bardzo jestem ciekawy co tam u ciebie pływa.. Masz je od niedawna czy też juz ładnych parę lat ..?
Ziemiojad szpiczastogłowy - ale też nazwy sobie wymyślaliśmy Smile ... jest jeszcze Ziemiojad pstry ( Satanoperca leucosticta) Wink

Młodzi już tego nie pamietają ..Wink

Pozdrawiam!
A mi się przypomniało jeszcze Acarichthys - kopik Smile , Biotodoma - grzebiec Smile
Zbyszku - witaj! Czy Ty to Ty a czy jurupari to nie te ode mnie przypadkiem? Smile Czyżbym Cię namówiła na nasze forum? Big Grin jeśli tak, to bardzo mnie to cieszy Big Grin

jeszcze znam ziemiojad perłowy - Satanoperca mapiritensis
(01-08-2016, 11:45 AM)Vanilka napisał(a): [ -> ]Zbyszku - witaj! Czy Ty to Ty a czy jurupari to nie te ode mnie przypadkiem? Smile Czyżbym Cię namówiła na nasze forum? Big Grin 

Wszystko się zgadza: ja to ja, ziemiojady są od Ciebie i dzięki rozmowie z Tobą zarejestrowałem się na forum Smile.


Nie śmiejcie się z polskich nazw ryb (choć czasem trudno się powstrzymać od śmiechu) Smile, żyjemy w Polsce i powinniśmy jak najwięcej używać naszego ojczystego języka Okok.
(02-08-2016, 06:28 AM)Zbigniew napisał(a): [ -> ]
(01-08-2016, 11:45 AM)Vanilka napisał(a): [ -> ]Zbyszku - witaj! Czy Ty to Ty a czy jurupari to nie te ode mnie przypadkiem? Smile Czyżbym Cię namówiła na nasze forum? Big Grin 

Wszystko się zgadza: ja to ja, ziemiojady są od Ciebie i dzięki rozmowie z Tobą zarejestrowałem się na forum Smile.


Nie śmiejcie się z polskich nazw ryb (choć czasem trudno się powstrzymać od śmiechu) Smile, żyjemy w Polsce i powinniśmy jak najwięcej używać naszego ojczystego języka Okok.

Bardzo się cieszę, że Ty to Ty Smile rozgość się tu z nami na forum, i bardzo chętnie prosimy o tematy z Twoimi akwariami i zdjęciami ryb, obserwacje i wiedza, jaką do tej pory miałeś okazję zdobyć, również jest mile widziana Smile
Witam forumowiczów.

Mój pierwszy post Smile. Od wielu lat fascynują mnie pielęgnice (a wiosen już trochę mam), postanowiłem zatem trochę podyskutować i wymienić doświadczenia na forum.
Zabawa na serio zaczęła się 10 lat temu, gdy po przeprowadzce zakupiłem 300l zbiornik. Od około 8 lat z powodzeniem pływają w nim pielęgnice zebry i miodowe (a raczej ich któreś pokolenie). W tym roku zrealizowałem jednak swoje marzenie i zafundowałem sobie (mając wsparcie żony Smile) nowy, większy zbiornik 576 l, który funkcjonuje już od dwóch miesięcy. Jego (zamknięta) obsada to dwa haremy (1+2) akar pomarańczowopłetwych (rivulatus) oraz pielęgnic miodowych, stadko błyszczyków parańskich (19), 4 sumy platydoras costatus i 4 zbrojniki zwyczajne. Jak na razie połączenie jest bardzo dobre, oba gatunki pielęgnic podzieliły akwarium na dwie części, non stop przystępują do tarła i zupełnie ignorują znacznie mniejsze błyszczyki i pozostałe ryby. Lata doświadczeń pozwoliły mi uniknąć (jak na razie) chorób i wykwitu glonów (obowiązkowa kwarantanna ryb i roślin). W drugim zbiorniku (300l) na razie pozostaną zebry i miodowe, aczkolwiek jestem w trakcie zmiany aranżacji w kierunku biotopowego jeziora Nikaragua.
Sporo też czytam, a książkę A. Sieniawskiego znam niemal na pamięć Smile. Nota bene to autor podsunął pomysł połączenia akar z miodowymi, który (jak na razie) w praktyce sprawdza się wyśmienicie. Serdecznie pozdrawiam.
Witamy !
Bardzo chętnie bym zobaczył tą 5-setkę.
witaj Lestat (czy oprócz ryb fascynują Cię także wampiry? Smile)
Dobrze trafiłeś i juz widzę PiotrKa jak pastwi się nad Twoim nikaraguańskim biotopem Smile, stamtąd do Kostaryki juz tylko granica więc PiotreK na pewno Cię i tam zaciągnie Smile

P.S. Słyszałem, że książka Sieniawskiego to takie byle co...  a jednak okazuje się, że zrobił chłop wiele dobrego.
(31-08-2016, 15:08 PM)Sendog napisał(a): [ -> ]witaj Lestat (czy oprócz ryb fascynują Cię także wampiry? Smile)
Dobrze trafiłeś i juz widzę PiotrKa jak pastwi się nad Twoim nikaraguańskim biotopem Smile, stamtąd do Kostaryki juz tylko granica więc PiotreK na pewno Cię i tam zaciągnie Smile

P.S. Słyszałem, że książka Sieniawskiego to takie byle co...  a jednak okazuje się, że zrobił chłop wiele dobrego.
wampiry... a i owszem, ale obecnie na fali jest akwarystyka, ściślej pielęgnice amerykańskie, bo jakoś nigdy mnie do ryb z Afryki czy Azji nie ciągnęło... Ten terytorializm, dominowanie, wojowniczość, opieka nad potomstwem i niewątpliwe osobisty urok pielęgnic, dla mnie to kwintesencja akwarystki domowej.

(31-08-2016, 15:06 PM)Adrian napisał(a): [ -> ]Witamy !
Bardzo chętnie bym zobaczył tą 5-setkę.

Jak zrobię dobre zdjęcia to postaram się zaprezentować mój nowy projekcik w odpowiednim dziale.