20-02-2019, 00:17 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-02-2019, 00:32 AM przez pamparampam.)
Cześć
Przedstawiam jeden ze swoich zbiorników. Z racji kurczącego się miejsca w domu postanowiłem wykorzystać szeroki parapet w pracy i zamówiłem szkło 105 dł x 25 szer. x 28 wys. Na tylniej ścianie (okno) została zainstalowana na przyssawki zielona siatka ogrodnicza o śr. oczka 7 mm i za nią wciśnięty mech, w założeniu mający się rozrosnąć na całość i stworzyć żywą ścianę (przy okazji zagospodarowując światło słoneczne i zapobiegać wykorzystaniu go przez glony). Początkowo wyposażyłem zbiornik w filtr HMF z 3 cm gąbki 45 ppi na całej bocznej krawędzi, napędzany Aquael Pat Mini. Po 3 tygodniach działania stwierdziłem jednak, że ruch wody jest zbyt mały przy tej długości akwarium a dodatkowo zabiera sporo cennego miejsca (w sumie 8 cm z długości). Zastąpiłem go Aquael Turbo 500 w pojemnikiem na media po jednej i Pat mini w przeciwległym rogu. Całość chodziła dwa miesiące przed wpuszczeniem pierwszych i jedynych lokatorów - pary Pelvicachromis taeniatus Nigeria Red. Ryby szczęśliwie przypadły sobie do gustu niemniej po kilku dniach samicę zaatakowały wiciowece, podejrzewam że w związku ze stresem spowodowanym przeprowadzką. Udało mi się wyleczyć ją protosolem Zooleka i po 2-tygodniowej kuracji objawy ustąpiły, ryba nabrała apetytu i zachowuje się normalnie. Dzisiaj udało mi się sfilmować tarło. Ryby mając do dyspozycji łupinę kokosa, w której dość chętnie wcześniej przebywały, wybrały sobie kamienną grotę / sklepienie zbudowane z trzech postawionych na sztorc łupków gnejsowych. Będę zdawał relację z postępów rodzicielskich, póki co kilka fotek z powstawania akwarium oraz dwa filmy z uchwyconym tarłem (przepraszam za słabą jakość, miałem pod ręką jedynie telefon).
Przedstawiam jeden ze swoich zbiorników. Z racji kurczącego się miejsca w domu postanowiłem wykorzystać szeroki parapet w pracy i zamówiłem szkło 105 dł x 25 szer. x 28 wys. Na tylniej ścianie (okno) została zainstalowana na przyssawki zielona siatka ogrodnicza o śr. oczka 7 mm i za nią wciśnięty mech, w założeniu mający się rozrosnąć na całość i stworzyć żywą ścianę (przy okazji zagospodarowując światło słoneczne i zapobiegać wykorzystaniu go przez glony). Początkowo wyposażyłem zbiornik w filtr HMF z 3 cm gąbki 45 ppi na całej bocznej krawędzi, napędzany Aquael Pat Mini. Po 3 tygodniach działania stwierdziłem jednak, że ruch wody jest zbyt mały przy tej długości akwarium a dodatkowo zabiera sporo cennego miejsca (w sumie 8 cm z długości). Zastąpiłem go Aquael Turbo 500 w pojemnikiem na media po jednej i Pat mini w przeciwległym rogu. Całość chodziła dwa miesiące przed wpuszczeniem pierwszych i jedynych lokatorów - pary Pelvicachromis taeniatus Nigeria Red. Ryby szczęśliwie przypadły sobie do gustu niemniej po kilku dniach samicę zaatakowały wiciowece, podejrzewam że w związku ze stresem spowodowanym przeprowadzką. Udało mi się wyleczyć ją protosolem Zooleka i po 2-tygodniowej kuracji objawy ustąpiły, ryba nabrała apetytu i zachowuje się normalnie. Dzisiaj udało mi się sfilmować tarło. Ryby mając do dyspozycji łupinę kokosa, w której dość chętnie wcześniej przebywały, wybrały sobie kamienną grotę / sklepienie zbudowane z trzech postawionych na sztorc łupków gnejsowych. Będę zdawał relację z postępów rodzicielskich, póki co kilka fotek z powstawania akwarium oraz dwa filmy z uchwyconym tarłem (przepraszam za słabą jakość, miałem pod ręką jedynie telefon).