Ramirez Dolores
Unregistered
Doznałam dziś niezłej załamki widząc to:
http://akwarium.info.pl/index.php/wiadom...a-zakazana
I kilka innych roślin też, w tym wywłócznik czy hiacynt wodny:
http://ginacegatunki.pl/gatunki-obce-inwazyjne/
Tak jakby zamknięte w domowym akwarium groziły dzikiej przyrodzie...
Śmiać się czy płakać?...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 730
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
7
Ja myślę że śmiać się nie ma z czego, a płakać raczej też. Nie jestem fanem regulacji UE ale patrząc na to do czego zdolni są ludzie to można dostać bólu głowy. Przykładem na to może być rozprzestrzenianie się ryb z rodziny wężogłowów w USA. Ktoś wypuścił kilka ryb pochodzących z Azji do rzeki w USA, a te zaadoptowały się do nowych warunków (nie potrzeba im wiele do szczęścia bo potrafią oddychać powietrzem atmosferycznym), zaczęły się rozmnażać i zjadać rodzime gatunki do tego stopnia że dzisiaj w prawie każdym stanie prawo nakazuje zabijać każdego złowionego wężogłowa. Tak więc stało się to problemem na dużą skale. Jeśli nie chcemy naszych rodzimych gatunków roślin i zwierząt oglądać tylko w muzeum i encyklopediach to powinniśmy wiedzieć więcej o takich rozporządzeniach i cały czas rozwijać swoją wiedzę o tym co mamy w akwariach
d-_-b
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Oczywiście zgadzam się z tym, żeby nie rozprzestrzeniać takich gatunków w dzikiej przyrodzie, "outdoor" (nie mam chwilowo lepszego słowa). Np. wiewiórka szara b. zagraża populacji naszej rudej.
Ale rośliny w zamkniętym systemie domowego akwarium?... msz przesada.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Jak się czegoś zakazuje to nagle dziwnym trafem zaczyna "kwitnąć" nielegalny handel.
Z roślinami jednak jest ten problem, że nawet spuszczone w kibelku mają szansę przedostania się do środowiska. Ale oczywiście wysokiej klasy specjaliści z EU zamiast uświadamiać ludzi wolą czegoś zakazać.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
No właśnie... tak jakbyśmy byli dziećmi w przedszkolu.
Może rozwiązaniem byłaby właśnie akcja "uświadamiająca" pt. nie wyrzucać na kompost, nie spuszczać do ścieku - tylko np. wysuszyć i spalić... nie sadzić w oczkach wodnych, wyłącznie w zamkniętych systemach akwariowych. Ale co ja teoretyzuję
Dobrze, że jest limnofila - na przyszłość. A i moje kabomby póki co cieszą oko, wypuszczają nowe odnóżki od korzeni - dopóki będą chciały ze mną być, dopóty się nimi nacieszę. Zresztą sprzedawcy mają obowiązek wyprzedać ich zapasy, więc jeszcze realnie kilka lat mogą w naszej akwarystyce pobyć.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,588
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
12
Na allegro pojawi się limnophilia "cabomba edyszyn" i poza zmianą metki do kupienia będą te same rośliny
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
Zakresy temperaturowe mają w/w rośliny dla Hiszpanii czy Włoszech, ale wydaje mi się, że w polskim klimacie nie przetrwają do wiosny.
W Niemczech na południu nagminnie trzymane są krewetki red cherry w oczkach i zimę potrafią przetrwać. Więc pierwszy krok za nimi...
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Tuptuś - po cichu na to liczę
Arsik - no właśnie sama nie wiem... część źródeł pisze, że kabomba może być i w zimniejszej wodzie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
(16-08-2016, 22:34 PM)12dot12 napisał(a): Arsik - no właśnie sama nie wiem... część źródeł pisze, że kabomba może być i w zimniejszej wodzie.
Nawet jak będą w stanie przetrwać w chłodniejszej wodzie jesienią to myślę, że główną barierą do rozwoju będzie nasza zima. Ale to tylko takie moje luźne rozmyślania ;-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
3
17-08-2016, 18:36 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-08-2016, 18:37 PM przez adams2121.)
Droga ewolucji pozwala organizmom przetrwać w najtrudniejszych warunkach . Piranie łowi się w naszych rzekach
z rzadka ale jednak , znam przypadek sprzed kilkunastu lat zlowienia
po zimie .
Nie była mała i świeżo wpuszczona
Podziękowania złożone przez: