• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Dodatek do Rocio octofasciata.

#1
Aktualnie w zbiorniku 120x40x50 posiadam parke niebieskoluskich, parke zebr i dwie szt. zebry z przychowku. Problem w tym, ze akwarium robi sie za male dla takiej mieszanki. Zebry podczas tarla sa strasznie poszarpane, zalezy mi jednak zeby w zbiorniku bylo cos co w naturalny sposob pozbedzie sie narybku niebieskoluskich. Macie moze jakas sprawdzony gatunek ktory bedzie rozpraszaczem, zje narybek i jednoczesnie nie zostanie pozarty ? Czy moze zostawic same samice zebr, zeby nie dochodzilo do tarla ?

Ps.
Przepraszam za brak polskich z nakow. Na forum jestem przewaznie na telefonie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
No ja bym w takim zbiorniku z niczym nie łączył Rocio
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Musi być biotopowo?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Zebry poszarpane przez kogo? Jeżeli zapewnisz kryjówkę Rocio to nie powinno być z nimi problemu. Ta ryba lubi i musi mieć swoje miejsce. Układ który posiadasz to książkowe połączenie zarówno dla jednych i drugich. Być może jest to tylko kwestia podziału akwarium na dwa rewiry tak żeby każda ryba miała schronienie. Zebry to ostre ryby i po tarle bardzo często wyglądają jakby po zderzeniu z karuzela 😈
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Sa ostre Smile. Problem w moim akwa jest taki, ze i rocio i zebry wycieraja sie w tym samym czasie. Obie strony az kipia agresja, zbiornik zmienia sie w teren dzialan wojennych. Rewiry sa wytyczone bardzo wyraznie, odziela je pusta plaza, teren niczyji, proby odgrodzrnia ich np. korzeniem konczylo sie przejeciem wiekszej czesci przez niebieskie i z powodu bliskoscie rewirow ostrzejszymi walkami. Gdy znika narybek sytuacja sie zmienia, w akwa spokoj i cisza, czasem jakas drobna przepychanka. Ryby nie wchodza sobie w droge. Moze wiec zaczac usuwac ikre jednej z par, robil ktos tak ? Nie doprowadzi to do rozpadu dobranej parki ?

Edit.


Cytat:Musi być biotopowo?
A cos z innego biotopu lubiace twarda wode wyzyje ?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Uważaj z tym usuwaniem ikry, ja raz pośpieszyłem się z zabraniem młodych rybek (zrobiłem to po 3 tygodniach, a nie jak zwykle 4), samica prawie przepłaciła to życiem. Samiec chyba stwierdził, że była zbyt mało opiekuńcza dla dzieci Smile.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Ostatnio mialem taki problem. Rocio szybko stracily mlode i samiec niezle poturbowal samice. Jak cos to usune narybek zebr. Mam samca i dwie samice z ktorymi wymiennie podchodzi do tarla wiec nie ma czasu na meczenie poprzedniej. Aktualnie mam mlode i zebr i niebieskoluskich, wstrzymalem sie z odessaniem bo panuje wzgledny spokoj, jezeli sytuacja sie zmieni zrobie co musze.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości