Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
Moje ulubione pielęgnice
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
06-01-2014, 20:24 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2014, 20:24 PM przez apri cort.)
Skoro została para, to nie musisz robić więcej kryjówek, ale możesz wrzucić trochę cienkich gałązek w toń.
Piszę się na największego odchowanego samca, bo nigdzie tutaj w Opolu nie mogę dostać...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
No to chyba muszę pójść i poszukać jakiś gałęzi. Nie ma sprawy, jeżeli odchowa się samczyk to się jakoś dogadamy
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
A co myślicie o dodaniu liści? Gdzieś znalazłem temat o dodaniu liści do akwarium i właśnie pomyślałem,czy czegoś takiego nie zrobić. Jeszcze chciałem się dowiedzieć,czy preparowanie gałęzi wygląda tak samo jak preparacja korzeni.
Pozdrawiam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
3
Ostatnio przyniosłem trochę gałęzi bukowych (różnych grubości od 2 do 12 cm, długość do 120 cm) - stare suche ale nie zamoczone (najlepsze są te które ciągle gdzieś wiszą zaczepione na drzewie) - preparowanie - prosta sprawa : najpierw szczotką drucianą aby pozbyć się resztek kory i sprawdzić czy coś nie jest spróchniałe potem szczotka miękka pod prysznicem a na końcu sparzenie wrzątkiem z solą i do akwarium. Wiadomo nie toną ale to jest kwestia czasu. Zbrojniki je uwielbiają.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
Moje preparowanie gałęzi wierzbowej ostatnio wyglądało tak, że opłukałam gałąź i ...już
gałąź trochę popuszczała soki, potem na młodych pędach wypuściła korzonki i liście ponad lustro wody. Z kory obierają ją zbrojniki.
A wszystko dzieje się w akwa z Rocio. I liście też na bieżąco dorzucam.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Witam
Wrzucam najświeższe zdjęcia po dorzuceniu gałęzi. Początkowo były ustawione inaczej ale ryby postanowiły je ułożyć wg. własnych potrzeb
W planach mam jeszcze dorzucenie liści i zrobienie małej " herbatki". Jak Wam się podoba?
Ekipa z ferajny
P1040848.JPG (Rozmiar: 29.34 KB / Pobrań: 296)
P1040850.JPG (Rozmiar: 23.07 KB / Pobrań: 293)
P1040842.JPG (Rozmiar: 17.83 KB / Pobrań: 294)
P1040853.JPG (Rozmiar: 28.97 KB / Pobrań: 292)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 61
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2013
Reputacja:
1
Tez uwielbiam rocio, czekam wlasnie jak mi sie dobierze para z nich albo pomarańczowopłetwych i reszta pewnie out. Moje Jeszcze nie interesuja sie roslinami, ale u Ciebie widze nie maja zycia?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Początkowo miałem anubiasy, ale ciągle były przekopywane a na końcu zjadły je gietkozęby. Rośliny zamierzam trzymać w innym akwarium bo w tym się nie da
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Wczoraj spotkała mnie tragedia... przednia szyba akwarium pękła i zalała mi większość pokoju, udało mi się odratować 1/3 wody, ryby aktualnie żyją w baniaku tymczasowym. Moje akwarium na szczęście uda się odratować także myślę,że za tydzień będę mógł zalewać je ponownie. Nikomu tego nie życzę
Wrzucam fotkę aktualnego baniaka:
P1040868.JPG (Rozmiar: 22.08 KB / Pobrań: 148)
Podziękowania złożone przez: