[Ruki]

Ale nie zapominajcie, że ryby nie tylko związki azotu wydalają. Jeśli chce się zrezygnować z częstych podmian trzeba równocześnie badać poziom fosforanów i DOC(rozpuszczonego węgla organicznego).
Zmniejszenie częstotliwości podmian przy niskim NO3, a wyższych poziomach PO4 i DOC może się skończyć masowym wysypem sinic i wszelakiej maści glonów. Ryby mogą być zdrowe, ale przez zielone szyby niewiele się ujrzy.

[zyyys]

Marcin, dlaczego chcesz ograniczać podmiany? z braku czasu czy jak? Tak, czy tak raz w tygodniu trzeba poświęcić chwile na chociażby umycie szyb. A podmiana w przypadku CA jest banalnie prosta.

Pokaż zdjęcie jak teraz wygląda baniak i nowa obsada

[Killifish]

Monitorowanie NO3, PO4 i DOC każdego dnia i zobaczysz, kiedy zrasta jakiś odczyt, wtedy podmiana. Przy rozsądnej obsadzie, odpowiednim i dojrzałym zbiorniku można zejść do mniejszej częstotliwości podmian, JEDNAK TRZEBA USTALIĆ TESTAMI KIEDY NASTĘPUJE DZIEŃ PODMIANY. Inaczej, jak Rukiusz napisał.

[marcink]

Marcin, dlaczego chcesz ograniczać podmiany? z braku czasu czy jak? Tak, czy tak raz w tygodniu trzeba poświęcić chwile na chociażby umycie szyb. A podmiana w przypadku CA jest banalnie prosta.

Pokaż zdjęcie jak teraz wygląda baniak i nowa obsada

Chciał bym ograniczyć podmiany do raz w miesiącu ale nie wiem czy mi to wyjdzie ponieważ nie czyszczone przez miesiąc dno z odchodów może być nie fajne, tak myślę, jeszcze nigdy nie robiłem tak długiej przerwy między podmianami. Na pewno będę robił ją nie częściej niż co 2 tygodnie.
Dlaczego nie co tydzień? Chodzi mi o możliwie jak najmniejsza ingerencję w zbiornik.Częste grzebanie w akwarium stresuje ryby i może zaburzyć równowagę biologiczną. Zależy mi na uzyskaniu możliwie jak najbardziej stabilnego akwarium.
Wcześniej często "grzebałem" w akwarium, 2 razy w tygodniu a czasem częściej czyściłem dno, coś tam motałem z aranżacją. Woda nigdy nie była krystaliczna, na korzeniach miałem jakiś rodzaj glona, wyglądał jak brud, brązowy pył. Rozpocząłem z nim wojnę, użyłem Carbo w dawce 4x większej niż podaje producent, przy niedużej liczbie roślin w mojej 3 setce co dzień lałem 24ml.
Trochę pomogło ale wojny całkowicie nie wygrałem. Gdy wyjechałem z rodziną na wakacje akwarium pozostawiłem same sobie na 2 tygodnie. Po powrocie z wakacji akwarium zastałem zupełnie odmienione, żwawe rybki, praktycznie bez glonów z bardzo przejrzystą wodą.
Ddobne prace będę wykonywał oczywiście częściej, typu czyszczenie szyb ale same podmiany z czyszczeniem dna ograniczę do co 2 tygodnie lub 1 w miesiącu, jeszcze nie wiem bacznie będę obserwował akwarium i robił testy.
Co do zdjęć to jest mały problem ze światłem, mam świetlówkę30W powerglo i 30W aquaglo, rośliny rozrosły mi się przy powierzchni z L str. w obrębie korzenia i zdjęcia wychodzą ciemne. Muszę do zdjęć skombinować jakieś dodatkowe światło to może coś z tego wyjdzie.

Jak myślicie w akwarium 300L 120x50x50 5x meeka , 1x niebieskołuska , 2x mieczyk 1x molinezja (druga zniknęła ) to rozsądna obsada? Chyba nie przerybiłem co?

[junak-rider]

Wiesz, z tym grzebaniem to jest różnie, czasami sami sobie stwarzamy problemy. Powiem ci na swoim przykładzie; wcześniej miałem akwarium z rybami z CA, podłoże to gruby żwir i było prawie jak u Ciebie, raz dobrze za chwilę wysyp glonów, itp. czyściłem dno, robiłem częste i duże podmiany ale efekty nie zawsze były takie jakich bym oczekiwał. Zmieniłem podłoże na piasek, ryby to głównie ziemiojady, mam takie samo oświetlenie, filtrację, podobną ilość roślin i wreszcie od roku spokój. Podmiany robię po ok. 15-20 % co 1-1,5 tygodnia. Dna nie czyszczę w ogóle, jedynie wyrównuję dołki i górki po rybich wykopkach, a glony zostały ograniczone do rozsądnego poziomu mimo dość silnego światła. Na razie nie mam jeszcze filtra RO, więc leję kranówkę, podmiana zajmuje mi max 15 min, a że lubię sobie ułatwiać życie robię to tak: mam wąż ok. 10 m, chyba fi22 m, jeden koniec do baniaka, drugi do kibla. Bez odmulania podłoża, ewentualnie tam gdzie się trochę koncentruje syf przykładam koniec węża. Później końcówkę tą co była w sedesie podłączam pod wąż prysznicowy (trzeba zdjąć "słuchawkę") ustawiam temp. i heja do akwa. W tym czasie czyszczę szyby i na tydzień mam spokój. Jak będzie filtr RO będzie trochę więcej zachodu, bo gdzieś będę musiał przechować kilkadziesiąt litrów wody, ale w przypadku CA, naprawdę podmiany nie muszą być uciążliwe.
Wnioski z tego są takie: żwir zwłaszcza gruby zbiera cały syf jak gąbka, ryby albo Ty to ruszysz i w zbiorniku masz piękną brązową chmurę, a piasek tego nie kumuluje, co ma osiąść zbiera się tylko na jego powierzchni i zostanie wciągnięte do filtra. Dodatkowo piach działa jak filtr biologiczny, płukany pod bieżącą wodą żwir już nie.

[Martinezio]

Ale po cholerę czyścić dno? Niech jest tam syf. To, czego nie zbierze filtr, niech się ładnie rozłoży. Rób tylko podmianki wody, aby pozbyć się nadmiaru azotanów i fosforanów, a nie będziesz miał problemów. Sterylne dno nie pozwala na utworzenie się naturalnego filtra denitryfikującego w podłożu (zwłaszcza, jak ma te min. 6 cm grubości, a im więcej, tym lepiej).

Co do obsady, to molinezję i mieczyki bym oddał (ew. zaczekał do naturalnej redukcji przez Rocio octofasciata). Docelowo oczywiście zmniejszysz obsadę meek? Tak myślę, że 1+2 układ byłby dla Ciebie odpowiedni. Niebieskołuska ew. mogła by dostać partnera/partnerkę chociaż wydaje mi się, że trochę za małe akwa na nie razem z meekami, bo jeśli dojdzie do tarła i wyprowadzenia młodych, to będzie dym
Jak pielęgnice dorosną i mieczyki już znikną , to zamiast nich dodaj może Astyanax mexicanus, albo Astyanax aeneus - takie małe stadko 10-15 szt. Na glony dobre są otoski. U Ciebie takie minimum 5 szt.

[junak-rider]

Marti chłopie każesz Marcinowi oddać miecze i wrzucić otosy? Meeki dobierają się w pary, to nie harem. Para meek + para roccio dałaby to radę.

[Martinezio]

Nic nie każę, tylko proponuję. Otoski nie zawadzą A miecze mi tu po prostu nie pasują, zwłaszcza, że Rocio mogą ich posmakować Możliwe, że otoski też mogły by im zasmakować, zwłaszcza jak są małe, ale może i nie... Otosy do smacznych nie należą Co do meek - możliwe, ale może akurat taki układ byłby ok? Chłop miałby jakiś większy wybór to i laseczki miały by więcej spokoju i czasu na "malowanie" Podobny układ mimo wszystko zaproponowałbym przy Rocio, ale akwa jest za małe. Max 2 szt. wejdą, a i to jak pisałem, przy tarle może okazać się za małe Zwłaszcza, jak oba gatunki wpadną w amory jednocześnie

[qbsztyk]

Otosy żyją w miękkiej wodzie w Ameryce Południowej i z pewnością zostaną zjedzone, jeśli nie przez Thorichtys to na pewno przez Rocio. Marti

[Martinezio]

No dobra tam Ok, to otosów nie Tylko nie wiem, co ew. w zamian do kontroli glonów