W niedzielę, dzięki Arsikowi, mój samiec w końcu ma towarzyszkę życia. Jego pierwsza samica bardzo źle zniosła transport(były spakowane razem do jednego worka) i niestety szybko padła. I w ten sposób samiec od stycznia był skazany na samotność. Gdy tylko trafiła się okazja do kupienia samicy w Niemczech zrobiłem to i nie żałuję. Ryby chwilowo są jeszcze w zbiorniku "kwarantannowym", ale regał już powstaje. Mam nadzieję, że we własnym zbiorniku pokażą swoje prawdziwe kolory, a samiec zacznie wypływać na więcej niż 3 minuty spod kokosa.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
Ładne są te barwniaki. Obok sacrimontis i Wouri najfajniejsze z małych Pelvicachromis. Samica ma ładny kolor (czerwone wino) na brzuchu/ boku Brakuje jej tylko tego błękitu, co u Wouri.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.