25-11-2014, 00:30 AM
W 240l to 2 pary błękitnych będzie dość. Ew. alternatywnie układ para błękitnych + np. para (1+2?) C. regani jako drugi gatunek. Do tego małe stadko kirysów oraz bystrzyki. Pasował by też jakiś zbrojnik nieduży.
Tyle, że parametry wody nie są dobre - koniecznie musisz zniwelować twardości: albo poprzez RO, albo poprzez armatkę torfową (tylko ta da efekt żółto-brązowej wody).
Nie łączył bym ryb z różnych środowisk wodnych (Ty wciąż się przy tym upierasz: błękitne z SA, gdzie woda jest miękka, z elliotkami z CA, gdzie woda jest twarda). Któreś ryby zawsze będą cierpiały przez to: dopasujesz wodę do SA, to elliotki będą miały katorgę, a jak zostawisz co masz, to źle się będą czuły błękitne.
Tyle, że parametry wody nie są dobre - koniecznie musisz zniwelować twardości: albo poprzez RO, albo poprzez armatkę torfową (tylko ta da efekt żółto-brązowej wody).
Nie łączył bym ryb z różnych środowisk wodnych (Ty wciąż się przy tym upierasz: błękitne z SA, gdzie woda jest miękka, z elliotkami z CA, gdzie woda jest twarda). Któreś ryby zawsze będą cierpiały przez to: dopasujesz wodę do SA, to elliotki będą miały katorgę, a jak zostawisz co masz, to źle się będą czuły błękitne.
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.