Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 71
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Np
,,,, zawsze mozesz rowniez dokupic z 3-4 meeka i zrobic jednogatunkowe 2 parki super widok + smigacze.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
(15-07-2013, 19:55 PM)reeadon napisał(a): A wracając do tematu ja bym Rocio sobie darował będą z nich niezłe kabany i pomyślałbym o miodówkach albo innych dorastających max do 15-18 cm z CA,,, np.: Hypsophrys nicaraguensis ( powyżej 15 cm),....
Para niebieskołuskich w 300 l da radę, a nikaraguańskie akurat rosną większe niż niebieskołuskie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 71
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
16-07-2013, 13:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-07-2013, 13:26 PM przez reeadon.)
Zapewne byłeś w palmiarni w PO,,, kilkunastu letnie nikaraguańskie max 18 cm, natomiast Rocio już widziałem 25 cm po drugie według mojej opinii są one bardziej zadziorne i agresywniejsze niż nikaraguańskie oba miałem i twierdzę to na podstawie własnych doświadczeń, i obserwacji. A to ,że jest 300L INHO jest mało istotne, dno jest ważne a 120 x 50 uważam, że jest po prostu dla nich za małe biorąc pod uwagę temperament i wielkość terytorium,,, jednak fakt każda ryba ma inny charakter oraz chowanie wspólne od małego też ma duży wpływ, mimo wszystko jak bym nie dawał Rocio
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
Wielkie nikaraguańskie widziałem m.in. w sklepie w Przeźmierowie, też miałem oba gatunki, więc opinia nie jest wyssana z palca.
P.S. Niebieskołuskie mają gorszą opinię niż ta, na którą zasługują. Przewinęło się już u mnie kilkanaście osobników (w tym kilka samców po ok. 22-23 cm) i wszystkie miały podobny temperament. W większych akwariach można spokojnie łączyć je z miodowymi lub z którymś z Thorichthys. Nikaraguańskich niestety nie miałem w ich maksymalnych rozmiarach, ale widziałem już większe niż moje niebieskołuskie, więc mówienie o H. nicaraguensis jako o pielęgnicy dorastającej do max.15-18 to niestety lekkie nieporozumienie. Nie zmienia to faktu, że akurat w 300 l moim zdaniem można z powodzeniem trzymać parę niebieskołuskich albo parę nikaraguańskich.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
A powiedzcie jak szybko rosną Rocio, od małego 3cm szczurka do dorosłej ryby i czym je karmicie?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
(18-07-2013, 15:20 PM)marcink napisał(a): A powiedzcie jak szybko rosną Rocio, od małego 3cm szczurka do dorosłej ryby i czym je karmicie?
U mnie 2 cm niebieskołuslie urosły do 15cm samiec i 8 samica w 1,5 roku z groszami więc lepiej się zastanowić nad nimi
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Witam,
mam pytanie,
Zastanawiam się nad częstotliwością podmian wody. Kiedy jest ona w porządku a kiedy należy ją podmienic. Wiadomo chodzi o NO3, NO2 i NH3.
Do czego zmierzam, mam na tą chwilę tylko test sery na NO3, po 10 dniach od ostatniej podmiany stężenie NO3 wyniosło 5mg/l czyli jest bardzo niskie.
Więc jeżeli stężenie 5mg/l azotanów jest tak niskie to czy automatycznie stężenie azotynów i amoniaku powinno byc na bezpiecznym poziomie ? czy mimo to nie koniecznie? PH jest powyżej 7.
Przypomnę że akwarium 300l w obecnym stanie funkcjonuje już jakieś pół roku,
kubeł HW 302 - 1000l/h plus mechanik 950l/h (zdjęcia w pierwszym poście)
Do tej pory podmieniałem wodę 30% raz w tygodniu ale zastanawiam się czy jest sens robic to tak często. Wiem, napiszecie że tak, praktycznie wszyscy tak robią ale każde akwarium jest inne i myślę że nie należy pakowac wszystkiego do jednego wora, jak już pisałem wcześniej w jakimś tam poście (nie pamiętam w jakim i gdzie) mój szwagier w swoim 375 malawi podmienia wodę 2 góra 3 razy w roku jakieś 20-30%.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,157
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
Marcink, zalecane wymiany są raz w tygodniu ok. 20%. Poziomy azotynów i amoniaku powinny być zerowe w dojrzałym akwarium. A kwestia szwagra robiącego podmiany 2 razy w roku była już poruszana na tym forum...
Zmniejszenie ilości podmian było by możliwe, gdybyś uruchomił np. hydroponikę. Ale i tak nie ograniczysz podmian do poziomu "szwagrowego", jeśli zależy Ci na dobrym samopoczuciu ryb.
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
Jeśli NO3 jest niskie i widzisz, że ryby zachowują się normalnie, to możesz sobie odpuścić częste podmiany.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
(25-09-2013, 16:18 PM)qbsztyk napisał(a): Jeśli NO3 jest niskie i widzisz, że ryby zachowują się normalnie, to możesz sobie odpuścić częste podmiany.
No właśnie, chciał bym jeżeli to możliwe ograniczyc podmiany do raz w miesiącu, będę monitorował na bieżąco NO3 i jeżeli będzie niskie to podmiany ograniczę.
Ryby zachowują się normalnie, meeki oraz Jack Dempsey są żywe, buszują po całym akwarium i nie widzę u nich cienia złego samopoczucia.
Podziękowania złożone przez: