Witam, w linku poniżej możecie znaleźć arcyciekawy artykuł autorstwa pana Wentiana Shi dotyczący ponownego "odkrycia" Parosphromenus deissneri na wyspie Bangka.
Uwaga : treść bywa zaraźliwa i po przeczytaniu może dopaść was ochota na wydanie pielęgniczek lub innych ryb. Am południowej i hodowla pięknych labiryntów z Azji - polecam !
W artykule można zobaczyć jak naprawdę wygląda P. deissneri !
Widziałem te ryby na żywo u pana Bernda Busslera hodowcy z Parosphromenus project - są naprawdę duże i nie sposób pomylić ich z innymi sumatrzakami.
Pan Wentian Shi to młody chłopak z Chin który wraz z kolegami z Borneo Team przeczesują dzunglę południowo -wschodniej Azji i dokumentują zniszczenia jakich dokonuje tam człowiek. Poznałem go na ostanim spotkaniu Parosphromenus -project . Chinczycy mają ciekawe spojżenie na akwarystykę i organizacje akwarystyczne, ale też cechują się dużym zaangażowaniem w to co robią.
Polecam przeczytać i odwiedzić stronę Parosphromenus - Project
Dzięki za wrzutę, zostawiam sobie czytankę na wieczór. Jedno już rzuciło mi się w oczy - gdybym tam mieszkał na pewno kupiłbym jakiś kawałek ziemi na którym byłoby siedlisko parosów. Po co komu ogródek jak może wyjść za dom i pływać z takimi rybami?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
08-08-2018, 11:29 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2018, 11:31 AM przez Xiao Lohan.)
(08-08-2018, 10:40 AM)piotrK napisał(a): ...
gdybym tam mieszkał na pewno kupiłbym jakiś kawałek ziemi na którym byłoby siedlisko parosów. Po co komu ogródek jak może wyjść za dom i pływać z takimi rybami?
Chcę tylko napomnieć że:
to Chińczycy niszczą dżunglę na Borneo. Wykorzystują swoją mocarstwową pozycję w regionie. Drenują zasoby naturalne biedniejszych sąsiadów. Budują prymitywne kopanie diamentów i złota w środku dżungli i uwalniają przy tym do strumieni ogromne ilości metali ciężkich i rtęci. Tam gdzie nie ma surowców, wycinają las pod uprawę palm na olej palmowy.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Witam, pewnie i Chińczycy ale proszę spojżeć na etykietę gdy kupupujemy w naszych sklepach jakieś produkty - olej palmowy jest naprawdę wszędzie ( kosmetyki, żywność itp..)
Tak więc pośrednio i My się do tego przyczyniamy
Zostaje tylko być odpowiedzianym konsumentem i uważnie wybierać produkty - ale tak jet chyba ze wszystkim ....
Ostatnio dopadł minie fakt, ze ze wszytkich zwierząt które jem i jadłem przez całe życie tylko ryby , a w szczególności Śledzie, to zwierzęta dzikie - wszystko inne jest/było hodowane przez człowieka z użyciem wyokoenergetycznych pasz, antybiotyków itp...
Masakra jakaś ... Nic dziwnego, że zdrowie coraz gorzsze ....
Galimedes, ja od dluzszego czasu poszukuje innych labiryntow (pseudosphromenus dayi), i jak tylko uda sie je namierzyc i sciagnac to apisto pojda w odstawke... Paroski takze sa wciagajace i predzej czy pozniej zawitaja u mnie, ale najpierw trzeba usystematyzowac zycie zawodowe, bo ciagle rozjazdy i niesystematyczność przy tych rybach to nic dobrego.
Fajnie ze sa jeszzcze tacy ludzie , ktorzy prowadza badania, reserch'e itp w takich zakatkach swiata
09-08-2018, 08:25 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-08-2018, 19:13 PM przez schmeichel.)
Bardzo ciekawy i zarazem smutny artykuł. Wiele razy słyszałem i czytałem różne prace dotyczące degradacji środowisk ryb ale najbardziej działają na mnie właśnie takie artykuły,które bardzo wyraźnie obrazują działania ludzi. Mało znam się na rybach z azji ale faktycznie są piękne i mogą stać się dużym zagrożeniem dla ryb z rodzaju apistogramma.Dzięki takim artykułom wiele osób może chętniej zainteresować się tym rejonem, widząc jego bogactwo. Choć świadomość ekologiczna ludzi wciąż rośnie to myślę,że niestety dąży to wszystko do nieuchronnego zniszczenia i spustoszenia środowiska. Nic nie powstrzyma ludzi przed takimi działaniami. Jedyną nadzieją dla środowiska są jednostki,które będą próbować coś ratować. Oby takich osób było jak najwięcej!Bardzo mocno trzymam kciuki za takie projekty bo tylko w nich jest nadzieja na ratowanie środowiska. Dziękuję za wrzutę.