23-05-2018, 23:46 PM
Witam wszystkich Forumowiczów!
Na wstępie się krótko przedstawię, gdyż jest to pierwszy mój post na forum
Akwarystyką zajmuję się od 6. roku życia (jeżeli liczyć bojownika w słoiku), czyli łącznie niecałe 20. Przechodziłem przez różne fora, raczej niezauważalnie, od apisto i tanganiki po fora roślinne. Ostatnie 5,5 roku podczas studiów zaniechałem akwarystyki. Jednak ten etap już za mną. Praca jest, mieszkanie jest, więc muszą być i akwaria Jedno już stoi- 54l, klasyczny LT z krewetkami i "ławicą" miedzików. Jednak takie akwarium jest zbyt "oczywiste".
W wolnych chwilach przeglądałem forum Cichlidae i dłuuuugo rozmyślałem, co wrzucić do mojej 96'. Padło na tytułową Tanganikę (choć BW wciąż mnie mocno korci).
Kiedyś już trzymałem w tym zbiorniku muszlowce L. meleagris i wszelkie informacje zbierałem na forum K-T. Dokopałem się do najróżniejszych tematów z pytaniami o obsadę, poczytałem, porozmyślałem i wyklarowały mi się pewne gatunki, które chciałbym trzymać. Akwarium stoi puste, czeka na zakup kubełka, więc bez pośpiechu chciałbym się Was poradzić.
To jedziemy:
96l 80/40/30 (dł/szer/wys)
Filtracja: będzie Eheim 2215/17 + kaskada
Aranżacja będzie uzależniona od obsady. Najpewniej skałki z serpentynitu lub coś innego jak mi się rzuci w oczy. Z tyłu Vallisneria nana i lotos. Niestety należę do radykałów "roślinnych". Musi być wciśnięte coś zielonego
Oświetlenie: pokrywa 2x18W
I obsada. Rozważam trzy opcje:
1) klasycznie: Multiki + alto shelle
2) jednogatunkowe L. ornatipinnis/ Neol. Kungweensis
3) naskalniki, przez wzgląd na wielkość dna tylko J. transcriptus + multifasciatusy lub Wasza propozycja (oprócz ocellatus i brevis )
Pierwsza jest oczywista. Ciekaw jestem Waszej opinii co do trzeciej.
Układ taki ponoć jest mozliwy, jeżeli zachowam równowagę pomiędzy skałami a plażą.
Z góry dzięki za odpowiedź
Na wstępie się krótko przedstawię, gdyż jest to pierwszy mój post na forum
Akwarystyką zajmuję się od 6. roku życia (jeżeli liczyć bojownika w słoiku), czyli łącznie niecałe 20. Przechodziłem przez różne fora, raczej niezauważalnie, od apisto i tanganiki po fora roślinne. Ostatnie 5,5 roku podczas studiów zaniechałem akwarystyki. Jednak ten etap już za mną. Praca jest, mieszkanie jest, więc muszą być i akwaria Jedno już stoi- 54l, klasyczny LT z krewetkami i "ławicą" miedzików. Jednak takie akwarium jest zbyt "oczywiste".
W wolnych chwilach przeglądałem forum Cichlidae i dłuuuugo rozmyślałem, co wrzucić do mojej 96'. Padło na tytułową Tanganikę (choć BW wciąż mnie mocno korci).
Kiedyś już trzymałem w tym zbiorniku muszlowce L. meleagris i wszelkie informacje zbierałem na forum K-T. Dokopałem się do najróżniejszych tematów z pytaniami o obsadę, poczytałem, porozmyślałem i wyklarowały mi się pewne gatunki, które chciałbym trzymać. Akwarium stoi puste, czeka na zakup kubełka, więc bez pośpiechu chciałbym się Was poradzić.
To jedziemy:
96l 80/40/30 (dł/szer/wys)
Filtracja: będzie Eheim 2215/17 + kaskada
Aranżacja będzie uzależniona od obsady. Najpewniej skałki z serpentynitu lub coś innego jak mi się rzuci w oczy. Z tyłu Vallisneria nana i lotos. Niestety należę do radykałów "roślinnych". Musi być wciśnięte coś zielonego
Oświetlenie: pokrywa 2x18W
I obsada. Rozważam trzy opcje:
1) klasycznie: Multiki + alto shelle
2) jednogatunkowe L. ornatipinnis/ Neol. Kungweensis
3) naskalniki, przez wzgląd na wielkość dna tylko J. transcriptus + multifasciatusy lub Wasza propozycja (oprócz ocellatus i brevis )
Pierwsza jest oczywista. Ciekaw jestem Waszej opinii co do trzeciej.
Układ taki ponoć jest mozliwy, jeżeli zachowam równowagę pomiędzy skałami a plażą.
Z góry dzięki za odpowiedź