Chciałem poinformować, że udało mi się rozszerzyć menu wybrednych pawiookich.
Dla przypomnienia, nabyłem dorosłe pary, które interesowały się jedynie suchymi granulatami, głównie "Tetra Cichlid Stisks". Przez bardzo długi czas próbowałem dogadzać im różnymi rarytasami, ale bezskutecznie (cholernie uparte ryby
).
Wreszcie je "złamałem" shrimp-mixem (teraz się zastanawiam, dlaczego tak późno na to wpadłem
).
Miałem dylemat, gdzie wstawić tego posta, ale ponieważ spora grupa miłośników tego gatunku ma podobne problemy, to postawiłem na wątek "Astronotus ocellatus" (jeśli moderator uważa inaczej, to proszę o przeniesienie).
Mikstura ma następujące proporcje: 5 (krewetki głębinowe) : 4 (groszek mrożony): 1 (świeże brokuły). Do papki dodałem (po miarce załączonej do karm): "Natural Astaxanthin", "Wormer Particle", czyli glony i proteiny (oba produkty nabyłem u "Arsika"), a także "kroplę" soku ze zmiażdżonego ząbka czosnku. Całość związałem lekką konsystencją żelatyny (chciałem naturalny agar, ale nie mieli go w okolicy).
S-M nie robię jedynie dla oskarów, stąd taki dosyć uniwersalny stosunek wsadów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Pomimo, że po rozmrożeniu karma ma przyjemny zapach świeżego zielonego groszku, to autentycznie pałaszują ją wszystkie ryby (z małymi wyjątkami - nie podaję jej Tropheusom).
Kolejne edycje będę przygotowywał w dwóch wariantach - "zielonym" (dojdą szpinak i spirulina) i "czerwonym" (dojdą małże oraz dorsz lub morszczuk).