Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
(28-12-2017, 22:24 PM)galimedes napisał(a): Co do Twoich akwariów to pisałeś że lejesz czystą osmozę do wszystkich ale kilka ma pH 4.5 a niektóre nawet 7 - jaki masz sposób na utrzymywanie takiego wysokiego pH przy czystej osmozie...? Grys koralowy, ..? to pytanie tak z czystej ciekawości...
U mnie na czystej osmozie ciężko zejść z ph poniżej 6 ponieważ rośliny mocno podbijają, zawsze dążą do obojętnego.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,393
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
TDS nie mam :/. Testy gH pokazywały zabarwienie przy 1 kropli na 15ml RO, czyli gH było ~0,3 lub mniejsze. Tak samo u mnie poszła wymiana membrany i wkładów wstępnych- wkłady i tak juz nadawały się do zmiany.
U mnie pH w świeżych akwariach zalanych RO, jak nie dam torfu np., trzyma się około ~6.5-6.8 zanim nie zbuduje się trochę martwej materii organicznej
.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
A jak osiągasz pH 4,5 ?
Nie mogę tego znaleźć w tym wątku.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Bo nie było podane.
Torf, liście, korzenie, lignity- w różny i różniasty sposób.
Skupiamy się na detalach- parametrach wody, które nie miały najmniejszego znaczenia. Zjawisko wystąpiło w skrajnie różnych warunkach, co przemawia tylko i wyłącznie za substancją w jakiś sposób toksyczną.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
(29-12-2017, 12:12 PM)Ruki napisał(a): przemawia tylko i wyłącznie za substancją w jakiś sposób toksyczną.
Pytałem o zbijanie pH, bo mogłeś użyć czegoś co zabiło ryby (np. kwas HCl).
Jeśli substancja toksyczna (co jest najbardziej prawdopodobne) to jak się dostała do akwarium?
Przez membranę RO? Wątpię.
A może coś w pokarmie się zawieruszyło i sypnąłeś przypadkowo? Jakieś zanieczyszczenie w "normalnym" pokarmie?
Dawkujesz jakieś nawozy?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Lechu-u, rozumiem chęć pomocy i rozwikłania, ale przewertuj wątek od początku....
Ryby zginęły w baniakach i z kwaśną wodą i nie-kwaśną.
Nie stosuję zakwaszania wody kwasami.
Jedzenie stosuję cały czas to samo, jeśli by było jakieś zanieczyszczenie- ryby padłyby znowu.
Przejście przez membranę, równocześnie ją uszkadzając- to jedyne sensowne rozwiązanie tej zagadki. A nie splot kilku czynników, równocześnie zabijających różne ryby, w różnych baniakach, z diametralnie innymi parametrami wody.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
Wiesz, przejście przez membranę, to może być przyczyna (jeśli membrana jest uszkodzona).
Tylko zastanów się jaki "zajzajer" musiał przejść przez membranę, żeby zabić ryby. I w jakim stężeniu?
To naprawdę mało prawdopodobne.
Dlatego zastanawiam się nad innym czynnikiem sprawczym. Najbardziej by pasowało, że "ktoś-coś" niechcący dorzucił do akwariów.
Woda RO jako "katalizator" też jest mało prawdopodobna.
Piszesz, że "RO odstana". Może w czasie "odstawania" ktoś-coś?? Albo wiadro lub inny zbiornik został umyty jakimś Ajaxem lub CIFem?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Przeczytaj wątek od początku, tam znajdziesz odpowiedzi na te pytania!
Jak ryby są delikatne to wystarczy niewielka ilość, przykładowo pochodnej chloru, by je zabić.....
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 18
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
18
29-12-2017, 19:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2017, 19:09 PM przez teo.)
Woda RO różni się w sposób zasadniczy od tej w akwarium BW czy CW i po wlaniu działa jak rozpuszczalnik. Czym większa różnica między tymi wodami, reakcje w akwarium zachodzą gwałtowniej.
Jeśli do dojrzałego BW dodamy zamiast 10%, 20% rozpuszczalnika to reakcje zajdą znacznie gwałtowniej. Mogą stać się zgubne dla ryb dopiero wtedy gdy ich intensywność przekroczy dopuszczalną granicę, która z kolei jest związana bezpośrednio z tym co wcześniej zgromadziliśmy w takim akwarium (czym starsze akwarium tym więcej zajzajeru). Przy czym mogą wówczas truć nie związki końcowe lecz pośrednie powstające przy działaniu rozpuszczalnika.
Zwróćcie uwagę jak gwałtownie reaguje narybek gdy podmienimy mu za dużo wody, tej świeżej, ekstra preparowanej, która w małych ilościach tak im służy.
Pisząc to bo chcę wskazać na możliwość wystąpienia gwałtownych zmian, które jak szybko powstaną tak szybko znikają. Tym bardziej, że chyba żaden z kolegów nie wskazał na katastrofę w młodym akwarium z niewielką ilością zajzajeru.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Teo, ale co by miało zatruć ryby? Co to RO miałoby rozpuścić? Jakie reakcje miałyby zajść? Rozmawiajmy o konkretach.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez: