Czy po tarle nie pozabijają obsady? Jak to wygląda? Chciałbym poznać doświadczenia tych co mają w tym temacie doświadczenia. Podobają mi się bardzo, ale...
Ja generalnie parę razy mogłem być w posiadaniu tychże ryb, ale bałem się je połączyć z innymi pielęgnicami. Dlaczego? Bo dla mnie nie wyglądają jak baranki hehehe
Kiedyś Łukasz (Ruki) zaproponował mi, bym połączył te rybki. Co z tego wyjdzie? Na pewno opiszę. W razie czego ryby zawsze mogę odseparować.
Aktualnie jest sielanka i ryby się dogadują. Zero agresji zewnątrz gatunkowej.
Jedyne co mnie ciekawi, to to, czy Akary z maroni się ośmielą przy tych rybach. Dziś już nie były tak aktywne jak wczoraj...
Jeżeli resocjalizacja C. maroni nie zakończy się pomyślnie, to zacznę gdybać co dalej
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Kiedyś na forum Apisto gość opisywał, że przy Dicrossus filamentosus nie mógł się doczekać potomstwa u Creni, i vice versa. Więc nie są to aż takie diabły; agresja jest głównie wewnątrzgatunkowa. Pilnuj samca, u mnie lały się już po złożeniu ikry, ale ja trzymałem te biedactwa w idiotycznie małym akwarium.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Rybki mieszkają u mnie już pewien czas, bo 24 Kwietnia minie 3 miesiące.
Dziś odbyło się ich pierwsze tarło. Miejsce oczywiście trudno dostępne; dlatego też jakość zdjęć jest bardzo średnia.
Barwy ryb podczas tarła są boskie. Aż nie mogę sie doczekać widoku młodych .