To jest pewnie ta sama forma (Rio Negro), którą ja miałem, ale moja samica nie miała tak wyraźnego czerwonego paska na p. grzbietowej. Karm je wodzieniem i ochotką, to zaraz podejdą do tarła
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Samica jest grubiutka, nie wiem czy nie ma już w sobie ikry. Wątpię by to było żarełko, bo jeszcze nie dostały jeść u mnie. Podniosłem temperaturę do 28*C z racji obecności uszkodzeń końcówek płetw u samicy oraz obtarcia pyska u samca- nabawiły się tego w transporcie.
Ryby ogólnie należą do typu ryb, które przez cały dzień nie ruszają się z miejsca. Jak samiec wpłynął w dziurę dziś rano, to nie widziałem by do tej pory ją opuszczał.
Zastanawiam się nad karmieniem- kryll drobny i lasonogi powinny być chyba ok? Piotrek karmił ochotką, ale ja nie mam zamiaru podtruwać moich ryb.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
Jeszcze się nie oswoiły, jak zaczną się zalecać to w akwarium wszystko zacznie fruwać.
Jajkami się jeszcze całkiem nie wypełniła. Przed tarłem dół brzucha robi się żółtawy, a sam brzuch czyni rybę nieco nieforemną, nie pasuje do wydłużonego kształtu szczupaka ;-)
Żarcie dobre, ja bym jeszcze spróbował podawać żywego wodzienia. Ochotka nie jest zła, no w każdym razie moje tak uważały, bo na początku polowały tylko na nią.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Potwierdzam. Widziałeś jakiego ja miałem samca. On się niczego nie bał i spokojnie pływał sobie po akwarium, stawiając się do skalarów i ogólnie wszystkiego
A wrzucę jeszcze dwie moje kiepawe ( ) fotografie tych ryb.
Na pierwszym samica tuż przed tarłem, zauważalny jest dużych brzuch o żółtawym zabarwieniu na spodzie (ikra prześwituje przez skórę?). W tle samiec z charakterystycznym "podkolorowanym" okiem, które prezentuje w czasie zalotów.
Na drugim rewelacyjny widok - wściekła samica tuż po wyprowadzeniu młodych:
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Świetny gatunek Swoją drogą ciekawe są ścieżki ewolucji, że wiele grup pielęgnic ma swoje "dwarfy". Fajnie byłoby zrobić takie zestawienie wszystkich takich gatunków/form z danych rodzajów. Czy pośród Creni są jeszcze inne podobnej wielkości dostępne gatunki?
Bywają z rzadka dostępne: C. notophthalmus, C. sp. aff. notophthalmus 'Orinoco', (ten drugi znany też jako C. sp. 'Orinoco Dwarf"). Poza tymi i regani małe gatunki są praktycznie niedostępne, bo większość z nich mieszka na terytorium Brazylii, a wiadomo jak z wywozem ryb z tego kraju, a zwłaszcza takich gatunków, które żyją w rzekach objętych programem budowy tam.
Należy jeszcze pamiętać o Teleocichla - małych (6-18cm, w zależności od gatunku) przydennych kuzynach Crenicichla.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
No, moje cholery jeszcze się nie oswoiły, ale już zmieniają kryjówkę z 2-3 razy dziennie.
Będę im musiał jakieś towarzystwo dorzucić to może się ośmielą.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9