Jeszcze trochę pływa , po weekendowym wyciągnięciu wiadra roślin dociskają go dwa inne . W szkle brakuje ładu i składu póki co. No i wygląd w środku się zmienił trochę. Nazbierałem szyszek olchy w niedzielę , jeszcze znalazłem torbę starych wraz z gałązkami dla guyanacar do zabawy .
Przy chwili wolnego zrobię nowy filmik.
Dzięki PiotrK ale to zasługa ryb. Ja mogę to tylko zepsuć. Jak każdy akwarysta .
Rhodostomusy szybciej wyskakują niż zostaną zjedzone . Została ich garstka, co jakieś czas suszki zbieram po nocy. Nietrafiony wybór. Ryb raczej nie tykają u mnie. Zabawnie wygląda jak altrifons łapie sturisome jak gałązkę i ją przenosi na inne miejsce, uważając aby nie uszkodzić ryby. Co do krewetek żywych którymi karmię - bezwzględni zabójcy , jak guyanacara - która akurat jest najbardziej agresywna z towarzystwa. U mnie
Nota bene chyba będą do wydania - wyrosły za duże
jak na moje szkło.
Ew. Jak rozmnożę, co da mi kolejne dwa lata na postawienie im szkła odpowiedniej wielkości.