Od kilku dni obserwowałem zachowanie młodych c.cutteri, które przygotowywały się do drugiego tarła. W środę złożyły ikrę na tym samym kamieniu (wielkości piłeczki pingpongowej) co poprzednio tylko, że tym razem z jego drugiej strony. W tym samym akwa pływaja jeszcze nanoluteusy, sajica i meeki. Oba tarlaki zgodnie pilnują ikry nie
pozwalając na zbytnie zbliżanie się innych ryb ale z jednym wyjątkiem. Zdziwiło mnie trochę, że samiec nano (dwa lub trzy razy większy) wraz z samiczką są odganiane na jakieś 70 cm, to samo para sajic nie jest tolerowana w pobliżu kamienia, ale meeki są nieruszane.
Zdziwiłem się jak samica gania po akwa za nano i sajica a meek jakby nie zauważała. Meek mam 6 sztuk bo czekam aż się jakaś para wyklaruje i tylko one pływają w tej części akwa. Pozostałe ryby przeniosły się w drugi koniec zbiornika. Nawet dzisiaj rano zanim
włączyło się światło w akwa, ale panował tam jeszcze półmrok, widziałem jak samica cutteri ostro ruszyła do ryby, która znalazła się jakieś 15-20 cm od kamienia z ikrą i jak szybko podpłynęła tak szybko się wycofała. Intruzem okazała się meeka ale ona biernie czekała co zrobi cutteri, wcale nie przybierając pozycji obronnej. Po prostu tkwiła w bezruchu. I po chwili znowu pływały dość blisko siebie. Ciekawa rzecz, że te ryby nie występują chyba razem w naturze. W naturze z mekkami występują spilurusy i może dlatego ,że cutteri i spilurusy są dość blisko spokrewnione i przy tym bardzo podobne - meeki nauczyły się radzić z bojowymi cutterami. Fajnie się na to patrzy.
Zobaczę co będzie jak pojawią się larwy a potem narybek.
pozwalając na zbytnie zbliżanie się innych ryb ale z jednym wyjątkiem. Zdziwiło mnie trochę, że samiec nano (dwa lub trzy razy większy) wraz z samiczką są odganiane na jakieś 70 cm, to samo para sajic nie jest tolerowana w pobliżu kamienia, ale meeki są nieruszane.
Zdziwiłem się jak samica gania po akwa za nano i sajica a meek jakby nie zauważała. Meek mam 6 sztuk bo czekam aż się jakaś para wyklaruje i tylko one pływają w tej części akwa. Pozostałe ryby przeniosły się w drugi koniec zbiornika. Nawet dzisiaj rano zanim
włączyło się światło w akwa, ale panował tam jeszcze półmrok, widziałem jak samica cutteri ostro ruszyła do ryby, która znalazła się jakieś 15-20 cm od kamienia z ikrą i jak szybko podpłynęła tak szybko się wycofała. Intruzem okazała się meeka ale ona biernie czekała co zrobi cutteri, wcale nie przybierając pozycji obronnej. Po prostu tkwiła w bezruchu. I po chwili znowu pływały dość blisko siebie. Ciekawa rzecz, że te ryby nie występują chyba razem w naturze. W naturze z mekkami występują spilurusy i może dlatego ,że cutteri i spilurusy są dość blisko spokrewnione i przy tym bardzo podobne - meeki nauczyły się radzić z bojowymi cutterami. Fajnie się na to patrzy.
Zobaczę co będzie jak pojawią się larwy a potem narybek.
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata)
160 l (amatitlania nanolutea)
96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei")
96 l (Apistogramma erythrura)
96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas")
63 l (Apistogramma sp. alto tapiche)
63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)
160 l (amatitlania nanolutea)
96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei")
96 l (Apistogramma erythrura)
96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas")
63 l (Apistogramma sp. alto tapiche)
63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)