23-11-2016, 08:25 AM
Dzieki za odpowiedzi. Robie podmiany 20 % czystym ro o przewodnosci 2 do 3 uS (mam membrane z zywica). Dodam kwasu, bo kolorowac wody nie chce.
|
|
23-11-2016, 11:15 AM
@locdog - w takim razie cofam, może w małych akwariach pleksi się nadaje jako pokrywa - u mnie jest pleksi wymiaru prawie metr na prawie pół metra i to już jest spora powierzchnia, wygina się pod ciężarem swoim i kropel odparowanej wody.
@bpiotrow13 - chętnie będę czytać, jak Ci idzie z kwasem. Sama dokwasiłam trochę torfem i o ile widzę, jak dobrze się w tej wodzie ryby czują, to klnę w surowy kamień na wyprane kolory - nie widać za bardzo niebieskiego i czerwonego - wszystko się zrobiło jak przez żółte okulary...
@bpiotrow13 - chętnie będę czytać, jak Ci idzie z kwasem. Sama dokwasiłam trochę torfem i o ile widzę, jak dobrze się w tej wodzie ryby czują, to klnę w surowy kamień na wyprane kolory - nie widać za bardzo niebieskiego i czerwonego - wszystko się zrobiło jak przez żółte okulary...
23-11-2016, 11:45 AM
Ja mam pleksi na akwarium 40x35 i też się wypina... Locdog, na pewno masz pleksi? Jaka grubość?
23-11-2016, 12:19 PM
Witam
pleksi, a właściwie szkło akrylowe ma różne grubości, za cienkie będzie się wyginać. Ale ma też wiele zalet: nie tłucze się, lekkie no i bezproblemowa obróbka (cięcie, wiercenie). Sam przycinałem dla kolegi na warsztacie pilarka tarczową zajęło to chwilkę, dodatkowo wycinałem otwory na rury filtra itp. Wiercić można wiertłem do drewna. Więc jak potrzebujesz przeróbek to "plexi". PS jak matowieje, porysuje się to wystarczy wypolerować.
pleksi, a właściwie szkło akrylowe ma różne grubości, za cienkie będzie się wyginać. Ale ma też wiele zalet: nie tłucze się, lekkie no i bezproblemowa obróbka (cięcie, wiercenie). Sam przycinałem dla kolegi na warsztacie pilarka tarczową zajęło to chwilkę, dodatkowo wycinałem otwory na rury filtra itp. Wiercić można wiertłem do drewna. Więc jak potrzebujesz przeróbek to "plexi". PS jak matowieje, porysuje się to wystarczy wypolerować.
(23-11-2016, 07:49 AM)arrowb napisał(a): Hej, ja trzymam ramirezy na 50-100us, pH 7-7,2. Potwierdzić mogę ze optimum to 27 st. C, lubią ciepło.
Ja bym armaty do cw nie używał, ramirezy nie lubią za dużo garbników w wodzie.
Bzdura.
Ramirezy żyją zarówno w CW jak i BW.
kuba4410, nie, mam stalową płytę...
![[Obrazek: Beztytulu_qxannhp.jpg]](http://s2.ifotos.pl/img/Beztytulu_qxannhp.jpg)
23-11-2016, 13:46 PM
Moze i bzdura, ale tak wynika z moich obserwacji.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
23-11-2016, 13:48 PM
A z moich obserwacji wynika, że ramirezy bardzo dobrze znoszą garbniki w wodzie.
A miałem i hodowlane i dzikie.
A miałem i hodowlane i dzikie.
23-11-2016, 13:51 PM
No widzisz u mnie hodowlane nie czuły sie dobrze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
23-11-2016, 13:59 PM
Nieśmiało poprę locdoga z tymi garbnikami... odkąd dodaję do wody trochę torfianki, ramirezy wyraźnie czują się lepiej niż w kranovicie. Mam nawet wrażenie, że jakiegoś "spida" dostały (nie mylić ze spidowaniem, to osobna rzecz), lepsze kolorki, więcej energii, mam wrażenie, że jest im lżej.
Nie wiem, na ile to zasługa garbników, na ile twardości, a na ile odczynu wody. Na pewno ramirezy muszą mieć jak najniższe KH. Z pH bym może uważała, bo jak u mnie spadało w okolice 6,0, to już coś im jakby przestawało pasować (mam hodowlane).
Nie wiem, na ile to zasługa garbników, na ile twardości, a na ile odczynu wody. Na pewno ramirezy muszą mieć jak najniższe KH. Z pH bym może uważała, bo jak u mnie spadało w okolice 6,0, to już coś im jakby przestawało pasować (mam hodowlane).
Browsing: 1 gości