[kuba4410]

Dobra to skąd wiadomo, że dane ryby są z odłowu?

[Papja]

W przypadku ryb które nie mają odmian hodowlanych i pokolenie f-ileś z fermy wygląda identycznie jak ryba dzika to musiałbyś chyba je rozkroić i zobaczyć czy mają pasożyty typowe dla ryb dzikich .

[kuba4410]

To te simulanse wyglądają inaczej hodowlane, a inaczej dzikie?

[Papja]

Akurat simulanse wyglądają identycznie, przynajmniej moim zdaniem, chyba, że już powstały jakieś hodowlane odmiany barwne .

[kuba4410]

No to skąd wiadomo że w sklepach były dzikie?

[Papja]

Chyba się nie zrozumieliśmy . Ja mówiłem o tym, że sprzedawca w zoologu kupując na giełdzie ryby często nie zna ich pochodzenia. Importer powinien wiedzieć skąd ma ryby i przykładowo może mieć papiery z potwierdzeniem kupna ryb/wysyłki z kraju pochodzenia. Sprzedawca może od takiego importera kupić ryby do zoologa i wcale nie wiedzieć skąd pochodzą, ale równie dobrze może się dowiedzieć i wtedy sprzedawać ryby jako dzikie .

[kuba4410]

Często w zwykłych zoologach są dzikie ryby, tylko wcale jako dzikie nie podpisane . Na przykład neony, simulanse dłuższy czas były dostępne praktycznie tylko z odłowu.

O to mi chodzi Skąd wiadomo że te simulanse były z odłowu?

[Papja]

Tego można się dowiedzieć od ludzi którzy ryby sprowadzają . Dodatkowo, simulanse po tym jak nastąpił na nie "boom" nie mogły być rozmnażane nagle na tak wielką skalę, przy tak niskiej cenie.

[kuba4410]

Okej, dzięki za wyjaśnienie

[Pablito]

ja kupuję w sklepohurtowni, i tam wiedzą doskonale. Wiem, że sami też importują.
Z tego co wiem to większość sprzedawanych simulansów, otosków i kirysków panda pochodzi z odłowu. To samo się tyczy topornic marmurkowych.