• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pleśniawka?

#1
Wczoraj miałem 2-3 godzinną przerwę w dostawie prądu, ale wszystko wyglądało ok. Dziś rano widok samca elizki zmiażdżył mnie- takie zmiany występują po obydwu stronach ciała i widać pokrycie pleśnią. Zadziwiające jest to, ze wczoraj po 22 takich zmian na nim nie było!
Co to jest? Obtarcie, w które wtórnie wdała się pleśniawka?
[Obrazek: plesniawka.jpg]
Na razie podniosłem temperaturę do 30*C i mocno natleniam wodę.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
To raczej połączenie infekcji bakteryjnej i może pleśniawki.

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
To co Marto radzisz? Kupilem fiolet gencjanowy by to przecierac. Do kompieli ogolnej cos zapodac? Blekit? Metronizadol? Pisze z kom. stad brak polskich liter.
Samiec padł. Żadnego szybkiego oddychania, wygięcia ciała, po prostu gasł w oczach.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Łukaszu

to raczej nie jest konsekwencja wczorajszego braku prądu. Wg mnie był osłabiony, a "prąd" tylko sprawę przyspieszył.

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Tylko co go ubiło? To białe na bokach przypominało uszkodzenie mechaniczne- tak jakby gdzieś się zaklinował. Ale w co? Nie wiem.... Może o grzałkę, gdzie dodatkowo się oparzył?
Co do osłabienia- odchody miał normalne, nic mu ostatnio też nie zrobiłem. Smile
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Nie wiem jak długo rybę miałeś w akwarium? Czy to było oparzenie? tego nie wiem, musiałbyś powiedzieć czy to były powierzchowne zmiany czy głębsze. Wystarczy zachwianie homeostazy w organizmie i zaczynają sie namnażać pasożyty od bakterii poczynając na pierwotniakach i grzybach kończąc.

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Jak długo miałem w tym akwarium? Od marca, żadnych wielkich zmian, prócz dodania oświetlenia nie było.
Zmiany były płytkie, łuski nawet nie były uszkodzone.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Wczoraj pisałem trochę z catfish_dude w tej sprawie i pozwolę go sobie zacytować.
Cytat:Daniel Miłaczewsk:i tak szybko postepujaca martwica musi byc spowodowana uszkodzeniem mechanicznym. Przygniecenie, przekimanie na kaloryferku, odwiedziny w filtrze od srodka. Mialem kilka takich przypadkow ale gdy ryba zostala poparzona to w 90% zawsze z tego wychodzila nawet z wiekszymi oparzeniami niz Twoj samczyk. No ale ja w wiekszosci na sumach mialem swoje przygody a to twarde dziady sa. Szkoda go troche ale nim wiecej baniakow tym czesciej takie rzeczy sie dzieja niestety. Nic nie da jak napisze, ze nie mialem czasu wczesniej rozwinac mysli? Tongue
I w sumie wszystko by się zgadzało, nie ma chyba żadnego zarazka który jest w stanie tak szybko zmaltretować rybę i doprowadzić ją do zgonu. Niestety Apisto nie są tak odporne jak sumy. Sad

Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Kurde, wyrazy współczucia, piękna ryba była. Mi też to wygląda właśnie na oparzenie. Może ryby w kontakcie z gorącą grzałką nie odczuwają nagłego bólu i przez to nie unikają z nią dłuższego kontaktu - w naturze nie spotykają się z podobnymi sytuacjami, więc instynkt im nic nie podpowiada. A wiadomo, że są one znacznie bardziej wrażliwe na takie skrajne temperatury niż stałocieplne.
Pozdrawiam,
Adam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości