• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Cleithracara maroni- martwica płetw :(

#1
Ostatnio nie było mnie w domu przez tydzień, gdy przyjechałem, ryba była zdrowa, zrobiłem podmiankę wody, wyczyściłem filtr, a po kilku dniach rybie odpadają łuski, do tego prawa płetwa piersiowa jest już na wykończeniu, ale ostatnio dodałem nadmanganianu, poprawiło się z płetwą, ale już nie koniecznie z łuskami, wygląda to na uszkodzenie mechaniczne ;/
Jutro podczas kąpieli zrobię jej zdjęcie
Sama ryba jest bardzo zestresowana, jeżeli tylko podejdę do akwarium, ale kondycyjnie wygląda normalnie.
Ktoś ma jakieś sposoby na tą chorobę?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Jeżeli twoja pielegnica jest chora , to wiedz ze coś się dzieje. Polecam przenieść ją do osobnego akwarium.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Niedawno wyciągałem z martwicy skalarki które moja dziewczyna kupiła w sklepie. Przez 6 dni, co drugi dzień robiłem im 30 minutową kąpiel w Bactoforte S Sery. Dwie tabletki na 4 litry wody (ciecz z akwarium), woda do wiadra i kąpiel. Taką dawkę i czas dla kąpieli krótkotrwałej zaleca producent. Wydaje mi się, że kąpiel być może powinna być krótsza, ewentualnie stężenie specyfiku mniejsze, bo po 30 minutowej kąpieli ryby są widocznie osłabione.

Objawy znacznie załagodzone po pierwszej kąpieli, po drugiej już widoczna regeneracja ubytków w płetwach, trzecia kąpiel już bardziej dla konsekwencji i profilaktyki, wydaje mi się, że nie była konieczna.

Nie wiem, czy okaże się skuteczne w Twoim wypadku, martwice mogą powodować różne szczepy bakterii czy infekcje grzybicze.
Moim podopiecznym nie odpadały łuski a infekcja dotykała głównie płetwy grzbietowej (wszystkie 5 sztuk) i ogonowej (2 z 5).

Dodam, że moje skalarki nie były ani trochę płochliwe. Nawet siatka nie robiła na nich wrażenia.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Ryba już praktycznie zdrowa Wink 
Po 3 kąpielach w rivanolu ryba nie była już zestresowana, a ubytki łusek zostały zastąpione nowymi Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Jakiego rivanolu użyłeś? Tabletki? Płyn? Jaki roztwór, długość kąpieli?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Płyn Smile 
Długość kąpieli 10 min Smile
Dodawałem tak na oko, żeby trochę żółta woda się zrobiła Smile
Rybę odłowiłem do słoja Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości