Liczba postów: 1,758
Liczba wątków: 49
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
13
Nie znalazłem to podaję pod rozwagę - dla posiadających dostęp do pasieki - stosowanie larw trutni do skarmiania. Wysokobiałkowy pokarm ten jest odpadem w hodowli pszczół - wycina się całe plastry z larwami trutnia.
Można to zamrozić i skarmiać po wyjęciu z komórek i rozmrożeniu.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Tez je stosowałem i zarówno palety jak i nattera uwielbiały go.
Niestety nie posiadam własnej pasieki, dostałem porcję grzecznościowo ;-)
Nawet coś nagrałem
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 146
Liczba wątków: 15
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Taka mała uwaga. To być może dobry pokarm ale jako posiadacz małej pasieki wiem z czym to się je. Otóż w czasie wylęgu i rozwoju trutni w pniu często i gęsto pszczelarze faszerują pszczoły lekami głównie na warozę, w związku z tym bez pewności co do tego miałbym obawy przy podawaniu tego pokarmu.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,758
Liczba wątków: 49
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
13
Tak odpowiem.
Po pierwsze ten pokarm pozyskujemy z własnej hodowli, czyli wiemy co;
Po drugie jak leczymy lekami/odymianie to równocześnie nie wycinamy larw trutowych;
Po trzecie zasklepione larwy trutowe "są chronione" od dostępu leków ... tak jak waroza pod zasklepem nie ginie nieststy
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Podziękowania złożone przez: