• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: biało błękitny NALOT na łuskach

#1
Witam, posiadam piękne pielęgnice szmaragdowe. Po powrocie z wakacji zauważyłam na ich ciałach błękitno biały nalot, na łuskach, głównie na górze ciała, w rowkach przy płetwie grzbietowej. Oczy wydają się niezajęte. W nalocie nie występują żadne grudki ani paprochy. Jest jednolity, miejscami grubszy, miejscami cieńszy... U bardziej zaatakowanych osobników na niektórych łuskach widać jakby zdarty nabłonek, może są to też lekkie pola martwicze? Ryby zaatakowane tą chorobą robią się ciemne (tracą pierwotny kolor) i lekko osowiałe, aczkolwiek pokarm przyjmują. Nie kołyszą się, może jedynie trochę ocierają o przedmioty. Mam wrażenie jakby chore ryby miały powiększone otwory linii bocznej zaraz koło głowy, takie jakby dołeczki? Stosowałam już capitox(kąpiel długotrwała), FMC(kąpiel długotrwała), kąpiel w soli(łyżka stołowa na litr) i wodzie utlenionej(10ml na 10l wody). Temperatura jest podniesiona do 31 stopni, pH około 6,5, inne watości takie jak zwykle. Ciągle nie widać szczególnej poprawy. Na 8 ryb zajętych jest 3 tak widocznie... Chowam je od maleńkości i szkoda byłoby gdyby pozdychałySad Proszę o pomoc bo czuję się już kompletnie bezsilna...


Załączone pliki Miniatury
       
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Kurde, zauważyłem, że podobne objawy miały moje 2 szmaragdowe, które końcowo miały coś takiego - http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=494&page=3

Z początku pomagało zwykłe przecieranie patyczkiem do uszu Nadmanganianem potasu, ale po miesiącu- dwóch wychodziło to większe, bardziej galaretowate, a ryba stawała się osowiała...

Te ryby chyba strasznie są podatne na tego typu choroby- dziwna sprawa.
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Takie jednolite naloty (bez wyraźnych oznak odrywania się od skóry - śluz) na rybach mogą wskazywać min. na infekcje bakteryjne.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Zakupiłam dzisiaj metronidazol i rozpoczęłam leczenie, zobaczymy co z tego będzie...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
I jak postępy w leczeniu?
Dlaczego podałaś akurat metronidazol?Huh Jak go podałaś (sposób i dawka)? Pamiętaj że w pH bardziej zasadowym metro słabiej działa. Najskuteczniejsze leczenie jest przez przewód pokarmowy
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
U mnie jest to samo nie wiem od czego to jest nie wiem mam dwie szmaragdy i jedna ma takie cos non stop czyli wyskakuje i sie goi,ale ma apetyt i sobie ladnie plywa.Wydaje mi sie ze to jest od obtarc w akwa jakis ostrzejszych dekoracji.Ja z tym nic nie robie bo po co mam lac chemie, wyzdrowieje i za jakis czas znowu wysakuja szkoda ryby na chemie.pozdraiwam mysle ze to taki urok szmaragdy a z drugiej strony nie powinno byc tegoAngry tu i tak slabo widac na tym zdjeciu ale nie moge wgrac innego


Załączone pliki Miniatury
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
postępu nie widać żadnego... Podałam dawkę 7mg na litr wody i do tego po jednej tabletce dziennie wymieszanej z pokarmem. Ph około 6,4. Niestety u mnie nie widać poprawy tak jak było to w przypadku pietia77. Nalot staje się większy a ryby bardziej osowiałe. Dam im trochę odpocząć i spróbuję z biseptolem 740mg, który polecił mi znajomy akwarysta.
Z drugiej strony, pietia77, piękny osobnik, ile ma cm?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości