(06-02-2020, 23:43 PM) Małozoolny napisał(a): Reksio, 15 latek, od kilku miesięcy z nami
Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka
Szacun jeszcze raz.
Ja jestem z tych bardziej kotolubnych.
Obecnie mam 3 kotki, Łatka (2015), Kulka (2018), Lusia (2020).
Przez moje stare mieszkanko przewinęło się jednak wiele kotów, organizowałem kiedyś akcję kastracji wszystkiego co się rusza
w większości na koszt gminy. Niestety ludzie dalej nie zdają sobie sprawy, że kastracja to coś dobrego. Niekastrowana kotka w ciągu 10 lat wydaje nawet 80 młodych, jak wiadomo, aby zachować ciągłość gatunku wystarczy, że na każdą parkę kotów urodzi się kolejna parka i przeżyje i wyda kolejne potomstwo. Zatem 78 na 80 ginie pod kołami aut, w wyniku kociego kataru, zagryzienia przez psy itd...
Do rzeczy:
Łatka (biało czarna) - nie cierpi innych kotów, ale mieszka z dwoma kolejnymi. Przez to czasami jest nerwowa i trochę wredna. Jednocześnie w nocy tylko Ona ma wstęp do naszej sypialni, gdzie spędza 95% czasu. Obecnie jak reszta jest kotem niewychodzącym do czasu skończenia woliery o wymiarach 10,5x4,7m. Uwielbia spacery, chodzi a raczej chodziła grzeczniej niż większość psów.
Kulka (szylkretka) - oczy mętne po kocim katarze, niektórzy mówią, że ma szatańskie oczy. Była całkiem dzika, zarobaczona straszliwie, tasiemce, nicienie długości ponad 10cm. Udało się oswoić jej mamę (dobre półtorej roku to trwało) i braci (to było proste). Pomimo takich oczek, aż dziw, że nie ma skrzydełek i nie jest biała. Jest to prawdziwy aniołek, głośno mnie wita, chodzi ciągle ze mną, do niedawna nie mogłem się sam wykąpać, bo ciągle chciała być przy mnie. Uwielbia pieszczoty jednak nie pcha się na kolana, nie lubi być noszona. Za to wieczorem pod kołderkę choć na 5 minut musi wskoczyć. Trochę nieśmiała, ostrożna, nic nie zrzuci ze stołu czy parapetu, ale uwielbia drapać wszystko przy czym ma bardzo haczykowate pazurki. Wszystkie meble mamy z takich materiałów, że może drapać co chce.
Lusia (czarna, wcześniej paskowana, pod spodem futro siwe) - pieszczoch straszny, wszystko musi zrzucić, wszędzie wskoczyć, choćby nie było szans się na tym utrzymać. Młoda, głupia, zwariowana, czasami podnosi ciśnienie. Chciałaby spać ze mną co noc, ale Łatka ma pierwszeństwo. Pcha się na kolana, w łóżku pod pachę i kładzie głowę na ramieniu. Pcha się do łóżka do niemowlaka, przytula się do Niego, jest dla Niego zupełnie bezpieczna pod względem drapania czy gryzienia, choć zawsze mamy ich na oku, bo przecież może na nim się położyć.
Kilka fotek: