Jeśli jesteś biegły w mowie królów to zalinkuję Ci fachowy, wręcz akademicki jadłospis dla płaskich, z podziałem na węgle, białka tłuszcze itp
Generalnie roślinnego potrzebują, chociaż wcinają wszystko co mają pod pyszczkiem, nawet jeśli wypada to z tyłka kolegi (serio). Jak masz zaufany warzywniak to spróbuj z sałatą (zwłaszcza rzymska im odpowiada, ale nie wiem czy o tej porze roku dostaniesz), szpinakiem, pekińską, ogórkiem, gotowaną marchwią. Dieta w sumie podobna do tej Ancistrusów. Wydaje mi się, że mięsko od czasu do czasu nie zaszkodzi, w postaci robactwa. Moje wcinały muchy, dżdżownice (ale walka o nie była, biedne w strzępach pływały), małe ślimaczki bez muszli jeszcze. No i suche, norma
Generalnie roślinnego potrzebują, chociaż wcinają wszystko co mają pod pyszczkiem, nawet jeśli wypada to z tyłka kolegi (serio). Jak masz zaufany warzywniak to spróbuj z sałatą (zwłaszcza rzymska im odpowiada, ale nie wiem czy o tej porze roku dostaniesz), szpinakiem, pekińską, ogórkiem, gotowaną marchwią. Dieta w sumie podobna do tej Ancistrusów. Wydaje mi się, że mięsko od czasu do czasu nie zaszkodzi, w postaci robactwa. Moje wcinały muchy, dżdżownice (ale walka o nie była, biedne w strzępach pływały), małe ślimaczki bez muszli jeszcze. No i suche, norma
Whiskey and women got my money, blues and devil got my soul...