Poza bartoni i 4 małymi nanoluteusami moje akwaria wzbogaciły się o drugi nowy gatunek: A. coeruleopunctatus z Rio David. Są to jedyne akary występujące w Ameryce Środkowej, a konkretnie w Panamie. Co prawda nie żyją tam, gdzie nanoluteusy, ale myślę, że powinny się dogadywać. Powiem więcej - dzięki "otwartości" akar na czas karmienia wypłynęły ze swoich kryjówek moje stare nanoluteusy, które ostatnio były dosyć płochliwe. Akar przywiozłem 4, z czego dwa piękne samce i dwa niewiadomoco. Te ostatnie są dość zmęczone podróżą - może jak się wykurują, to będą to nawet samice Ale nawet jeśli nie, to są to piękne ryby, prawdziwa ozdoba akwarium. Z resztą sami zobaczcie.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata) 160 l (amatitlania nanolutea) 96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei") 96 l (Apistogramma erythrura) 96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas") 63 l (Apistogramma sp. alto tapiche) 63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)