30-08-2014, 19:24 PM
Dwa spośród moich 8 skalarów (dorastające) od dwóch-trzech dni siedzą w kącie akwarium. Nie wychodzą do jedzenia i są cały czas "wyblakłe".
Na dodatek jeden od co najmniej doby ma takie jakby nie do końca wydalone odchody, które cały czas wiszą mu na odbycie.
Poniżej jedyne zdjęcie jakim udało mi się to pokazać.
Ostatecznie zdecydowałem się go złapać i mechanicznie (ręką) wyciągnąłem mu te "odchody".
Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale tak mi się wydawało, że to może mu blokować wydalanie kolejnych odchodów.
Niestety nie udało się tak całkiem wszystkiego wyciągnąć - bałem się aby mu krzywdy nie zrobić. Trochę nadal wisi.
Czy możecie mi podpowiedzieć co to może być?
Wszystkie Skalary mam od dwóch miesięcy.
Karmione są głównie suchą karmą ale raz dziennie mała porcja żywego (szklarka, dafnia, doniczkowiec)
Ten drugi, który też siedział w kącie ale nie miał takich zwisających odchodów dzisiaj już trochę jakby śmielszy jest.
Na wypadek gdyby to był skutek nicieni to dzisiaj po podmianie wody zastosowałem Capisol.
Na dodatek jeden od co najmniej doby ma takie jakby nie do końca wydalone odchody, które cały czas wiszą mu na odbycie.
Poniżej jedyne zdjęcie jakim udało mi się to pokazać.
Ostatecznie zdecydowałem się go złapać i mechanicznie (ręką) wyciągnąłem mu te "odchody".
Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale tak mi się wydawało, że to może mu blokować wydalanie kolejnych odchodów.
Niestety nie udało się tak całkiem wszystkiego wyciągnąć - bałem się aby mu krzywdy nie zrobić. Trochę nadal wisi.
Czy możecie mi podpowiedzieć co to może być?
Wszystkie Skalary mam od dwóch miesięcy.
Karmione są głównie suchą karmą ale raz dziennie mała porcja żywego (szklarka, dafnia, doniczkowiec)
Ten drugi, który też siedział w kącie ale nie miał takich zwisających odchodów dzisiaj już trochę jakby śmielszy jest.
Na wypadek gdyby to był skutek nicieni to dzisiaj po podmianie wody zastosowałem Capisol.