• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Chory Flower Horn

#1
Witam,

Mam duży problem i nadzieję, że udzielicie mi pomocy. Rozchorował mi się Flower Horn. Dostał dużych, pojedynczych białych narośli na głowie. Nie mogę znaleźć nic na temat tej choroby. W załączeniu przesyłam zdjęcie chorego. Wiecie co to za choroba i jak ją się leczy?


Załączone pliki Miniatury
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
To jest (chyba!) jakaś infekcja bakteryjno- grzybiczna. Coś podobnego miala kiedyś moja H. temporalis.

Najpierw przecierałem białe miejsca trochę mocniejszym (ciemny fiolet) roztworem N. potasu za pomocą patyczka do uszu, a potem stosowałem leczenie w oddzielnym zbiorniku z uzyciem metronidazolu.

Nie wiem czy użycie obu środków bylo potrzebne. Może jeden by wystarczył (?)... W każdym bądź razie po tej kuracji ryba była zdrowa (przynajmniej z zewnątrz tak to wyglądalo) i nie doświadczyłem nawrotów tych plam przez prawie rok; potem ryby zmieniły właściciela.

Po powrocie z pracy podam Ci nazwę środka (nie leku!), który pomógł mi w leczeniu innych ryb całkiem niedawno. Był to środek firmy Kordon.

Szczerze mówiąc w tej chwili czuje sie paradoksalnie... Z jednej strony chcę pomóc rybie... Ale z drugiej strony jest to Flowerhorn ;/
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(30-07-2014, 16:51 PM)Pley napisał(a):  Z jednej strony chcę pomóc rybie... Ale z drugiej strony jest to Flowerhorn ;/

Klauzula sumienia?? Szok
Nie jej wina, że jest chora, nie jej wina jaka jest. Kto potrafi powinien pomóc. Także Pley- nie miej dylematówSmile
 Sorka za OT.
Bolilol forever!!
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1989
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Flowerhorn tyż ryba Glupol
Po mojemu, to początki dziurawicy, u moich skalarów pomógł Protosol wg ulotki, a następmie Fishtamin i Mineral salt i żyją już 6 lat.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Trzeba pomóc. Ona się na świat nie pchała. To nie jej wina, że ludzie są... (nie dokończę bo admin paczy Zawstydzony )
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Też bym obstawiał na dziurawicę Mysl Jeśli guzki zaczną pękać i wyciekać biały płyn dojdzie do tego atak wiciowców.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Dzichu, dziurawica jest wywołana wiciowcami a nie odwrotnie. A jeśli chodzi o diagnozę to na podstawie jednego niewyraźnego zdjęcia i zerowego opisu, możemy sobie zgadywać. Niech najpierw autor uzupełni wątek.
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Napisałem -bym obstawiał.....Tak masz rację żle to wyraziłem co do tego gdy guzki zaczną pękać-to jest finał rozkwitu wiciowców Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości