Mam duży problem i nadzieję, że udzielicie mi pomocy. Rozchorował mi się Flower Horn. Dostał dużych, pojedynczych białych narośli na głowie. Nie mogę znaleźć nic na temat tej choroby. W załączeniu przesyłam zdjęcie chorego. Wiecie co to za choroba i jak ją się leczy?
To jest (chyba!) jakaś infekcja bakteryjno- grzybiczna. Coś podobnego miala kiedyś moja H. temporalis.
Najpierw przecierałem białe miejsca trochę mocniejszym (ciemny fiolet) roztworem N. potasu za pomocą patyczka do uszu, a potem stosowałem leczenie w oddzielnym zbiorniku z uzyciem metronidazolu.
Nie wiem czy użycie obu środków bylo potrzebne. Może jeden by wystarczył (?)... W każdym bądź razie po tej kuracji ryba była zdrowa (przynajmniej z zewnątrz tak to wyglądalo) i nie doświadczyłem nawrotów tych plam przez prawie rok; potem ryby zmieniły właściciela.
Po powrocie z pracy podam Ci nazwę środka (nie leku!), który pomógł mi w leczeniu innych ryb całkiem niedawno. Był to środek firmy Kordon.
Szczerze mówiąc w tej chwili czuje sie paradoksalnie... Z jednej strony chcę pomóc rybie... Ale z drugiej strony jest to Flowerhorn ;/
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Flowerhorn tyż ryba
Po mojemu, to początki dziurawicy, u moich skalarów pomógł Protosol wg ulotki, a następmie Fishtamin i Mineral salt i żyją już 6 lat.
Dzichu, dziurawica jest wywołana wiciowcami a nie odwrotnie. A jeśli chodzi o diagnozę to na podstawie jednego niewyraźnego zdjęcia i zerowego opisu, możemy sobie zgadywać. Niech najpierw autor uzupełni wątek.