Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Witam
Borykam się z pewnym problemem,otóż moje ryby gdy ktoś wchodzi do pokoju bardzo się płoszą. Rano gdy zapalam światło wszystkie czekają na jedzenie i żadna się boi. Zaczęło się to dziać, od czasu gdy przegrodziłem akwarium firanką ponieważ samiec był bardzo agresywny. Firanka została zdjęta 1,5 miesiąca temu i ryby płoszą się nadal.
Podziękowania złożone przez:
A jaka obsada i wielkosc akwa?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Obsada to 4 szt. cichlasoma octofasciata plus stadko kirysków i jeden zbrojnik. Akwarium ma wielkość 240l.
Podziękowania złożone przez:
Albo parametry złe albo temperatura za niska. Może też być że brak towarzystwa .
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
Ryby mogą się płoszyć z kilku powodów. Tak przynajmniej ja zauważyłem w przypadku Tanganiki.
Powody:
- nie właściwe parametry wody;
- źle dobrana obsada lub brak odpwiedniego towarzystwa;
- zmiany w zbiorniku, czyli dość widoczna ingerencja w zbiornik,
- zmiana oświetlenia;
- złe ustawienie zbiornika (np. gdzieś w pobliżu nasilonego ruchu w pobliżu zbiornika)
- złe ustawienie pod względem oświetlenia bocznego (lampy, okna i rzucanie cienia podczas np. przechodzenia),
- pukanie w szyby (dość częste przy małych dzieciach);
- akwarium stoi na panelach które przenoszą drgania na stolik ze zbiornikiem;
- pasożyty u ryb, pierwotniaki.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Co do ustawienia zbiornika w ruchliwym miejscu, to moim zdaniem pielęgnice z czasem się potrafią przyzwyczaić do tego. Oczywiście nie poręczę za wszystkie, bo wszystkich nie miałem, ale dotychczasowo trzymane przeze mnie z czasem (nigdy od razu) bez stresu tolerowały skaczące i i machające różnymi przedmiotami przy akwarium dzieciaki. Nawet muszlowce nie chowały się do swych muszli, gdy zobaczyły wyszczerzoną facjatę małego urwisa tuż przy szybie. Wydaje mi się, że właśnie ryby w zbiornikach rzadko oglądanych przez większą ilość osób, np. jedynie przez właściciela z ukrycia, potrafią być naprawdę dzikie
Co innego jeśli na zbiornik padają nagłe cienie rzucane przez przechodzące osoby - wtedy ryby instynktownie uciekają/chowają się.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
No masz racje Topielec , u mnie w sypialni muszloce sie chowaja za to w pokoju dziennym t.candidi plywaja przy szybie
Ale z tego co zauwazylem u siebie kiedys w akwarium p.Niebieskołuskie są troche płochliwe.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,343
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Niestety, moje ziemiojady jak ktoś poza mną wejdzie do mojego pokoju, to potrafią walić o szyby... A czasem nawet i mnie sie przestraszą, a mam je już ponad rok. Staram się je "uodparniać" karmiąc z ręki, i nie chodząc na palcach koło akwarium. Niemniej jednak, gdy obca osoba wejdzie do pokoju, ryb nie widać.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
A to dziwne Piotrze bo u mnie to były naj aktywniejsze rybska. Moze jakies wieksze kasaczowce zapodaj. Ja od kiedy dalem lawice do siebie t.candidi plywaja ciagle przy szybie a do tego jutro dokladam 10szt pstraznic
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Może i u mnie jakaś ławica by pomogła. Są jakieś ryby,które miały by szansę przetrwać w moim zbiorniku?
Podziękowania złożone przez: