Ludzie, co wy sobie sami problemy robicie. Opłukać/wymoczyć i do bańki jak tonie. Nie trzeba nic gotować, lać wrzątkiem itp.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
17-04-2014, 16:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2014, 16:20 PM przez bulimaster.)
(17-04-2014, 16:11 PM)Killifish napisał(a): Ludzie, co wy sobie sami problemy robicie. Opłukać/wymoczyć i do bańki jak tonie. Nie trzeba nic gotować, lać wrzątkiem itp.
Dobra !
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 10
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
17-04-2014, 20:19 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2014, 20:20 PM przez HameR..)
To musisz miec duży garnek albo mały korzeń
eee, łups
przeskoczyłem dwa posty
SEMPER FI
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 131
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
1
(17-04-2014, 15:50 PM)bulimaster napisał(a): jakieś przykłady żyjątek ?
No ale jak po wyciągnięciu obgotuję korzeń, lub obleje kilkukrotnie wrzątkiem to chyba nie będzie takiego ryzyka ?
a nie lepiej oblać benzyną i podpalić, wtedy co by nie było na tym korzeniu, żyło, się przyczepiło, polegnie. Ja ładowałem od razu do baniaka. Niektóre mogą przez jakiś czas sobie pływać. Ale to akurat ani mi, ani rybom nie przeszkadza, w żadnej ustawie nie jest napisane że korzenie nie mogą pływać. Moim zdaniem jest to naturalne, w środowisku naturalnym też pływają zanim zatoną. No chyba że to drzewa żelazne to od razu idą na dno.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,162
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
Massaranduba też od razu raczej zatonie
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez: