Liczba postów: 681
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
1
Halo - widać wakacje - człowiek takie fajne zdjęcia baniaka zamieszcza, a tu tylko dwóch userów zauważa ;-)
Poszło cięcie obsady, zostawiłem parę HRP i parę nikaraguańskich plus miecze, dziś była duża podmiana - czekam na pierwsze tarło nikaraguańskich
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,535
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Gul skacze, zazdrość zżera (mnie na pewno). Dlatego nikt nie chwali i nie klepie po plecach
.
"Zbędne" ryby długo łapałeś? Przy takich operacjach zawsze niepokój mi towarzyszył czy na pewno odłowiłem te co planowałem...
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 26
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
21-08-2014, 09:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-08-2014, 09:36 AM przez Szkodnik.)
Zdjęcie miecza skubiącego drewno wygrało .
Koniecznie muszę mieć akwa nakryte szybą .... te cienie i refleksy ...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 239
Liczba wątków: 8
Dołączył: Nov 2011
Reputacja:
1
Śliczne nikaraguańskie Ci rosną. I mieczyki też
. Niestety moje wciągnęły ostatnio świeże stadko mieczy.
Pozdrawiam Rysiek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,157
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
6
Zarąbiste ryby -tylko żałować ,że nie mam większego akwarium żeby je trzymać.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
1
Dziękować
niestety ale redukcja obsady była zapewne zbyt szybka. Samiec HRP stał się potwornym dominantem i strasznie leje nikarauańskie. Samiec niki zaczął bardzo gonić swoją samicę. Przed redukcją była jako taka równowaga. Najgorsze jest to, że z jednej strony samicę atakuje samiec niki, a z drugiej samiec hrp i potrafią ją odbijać niczym piłeczkę do pingponga. Dokupiłem 11 zwinników i jeszcze jedną samicę niki ale zaszczuły ją w ciągu jednego dnia. Odłowiłem dwie samice i się trochę uspokoiło.
Wczoraj przypadkowo trafiłem w zoologu piękną dużą samicę nikaraguańską i nie potrafiłem się oprzeć
Jest duża więc trochę łatwiej jej odpierać ataki hrp. Wpuściłem jedną z wcześniej odłowionych samic i jest trochę lepiej bo już gonią nie jedną, a dwie. Kuruje się jeszcze trzecia mniejsza. Mam nadzieje, że wszystko wróci do normy, a już na pewno jak niki jeszcze urosną.
Bo jak nie to zastanawiam się nad redukcją HRP.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Odłowienie samca HRP z przebudową rewirów było prostsze i dałoby lepszy efekt. Teraz ta duża samica będzie mieć (albo i nie) jakiś tam spokój, a reszta jak dostawała baty tak dostawać dalej je będzie. Taki stres raczej dobry nie jest. Spowolnienie wzrostu, płochliwość. Ryba w złej kondycji to też organizm bardziej podatny na choroby.
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 21
Dołączył: May 2014
Reputacja:
6
Akwarium bardzo fajne, ale zdjęcia w powalającej na kolana jakości. Zazdroszczę fotek i pozdrawiam.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
1
Solti Ty mi tu teraz nie...
bo to za Twoja namową pozbyłem się części obsady
Aranżu na tą chwile nie chce zmieniać. Ale widzę zauważalną poprawę samica niki ośmieliła też samca i zaczyna panować względny spokój.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Wiedziałeś od początku że samiec HRP może się nie zmienić tak łatwo w baranka i że trzeba będzie mu może pomóc
A redukcja obsady jak najbardziej na miejscu. To nie zupa, a akwarium
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez: