A czy ktokolwiek poza mną trzymał muszlowce tak, jak to zwykle bywa w naturze, czyli z całym dnem pokrytym muszlami? Tutaj jest wprawdzie nieco mniej muszli, bo robiłam porządki i całkowicie zaglonione wywaliłam, ale chodzi mi o ogólny klimat. A propos, zbiornik nie istnieje już od 2 lat, szkoda...
Moja przyszła Tanganika to też będzie typowe cmentarzysko muszli
Swoją drogą bardzo ładny zbiornik miałaś. Nie odbierz tego źle, ale o wiele ładniejszy od obecnego.
Coś czuje, że Twoją dziedziną jest Tanganika i niepotrzebnie od niej odeszłaś
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
BARDZO lubiłam Tangę, ale gdy miałam ten zbiornik, to jakoś nie potrafiłam się nim porządnie zająć. Robiłam 3 restarty przez sinice w ciągu 2 lat przygody z Tangą. To był gorący okres w życiu i po prostu nie było czasu na pomiary, podmiany etc. Azot szalał, PO4 nawet nie sprawdziłam. Teraz bardzo żałuję i widzę dawne błędy i faktycznie bardzo tęsknię za tymi brevisami... Tam to siędopiero działo! A co do porównania obecnego zbiornika z tamtym to chyba się nie da, w końcu to zupełnie inne klimaty. Mam jeszcze 240l z Oryzias woworae, niewykluczone, że w przyszłości wrócę do Tangi w tym zbiorniku, jak mi się drobnica znudzi.
Przed sprzedażą poprzednich młodych miałem zdecydowanie więcej muszli. Niestety każda młoda rybka poszła z "domkiem" co wpłynęło na zmniejszenie się liczby muszli. Może dodam kilka, ale z drugiej strony caudo to nie multiki i nie potrzebują cmentarzyska muszli.
09-01-2014, 20:24 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2014, 20:26 PM przez Grehu.)
Moje samiczki postarały. Samica z pierwszego zdjęcia właśnie złożyła ikre na zewnętrznej ściance muszli, a z kopalni drugiej właśnie zaczęły wypływać młode. Dumny tatuś pływa w centralnej części akwarium i pilnuje samic, żeby dobrze pracowały