(18-09-2013, 09:40 AM)junak-rider napisał(a): Zauważ tylko, że sam sobie zaprzeczasz - sam proponowałeś cyt."Natomiast kwestia dozowania CO2 - też poddałbym dyskusji. CO2 zawsze opłaca się dozować" Ale jak wspomniałem o CO2 do BW to już temat pominąłeś.
Nie pominąłem, przeczytaj jeszcze moje posty, tym razem ze zrozumieniem. Pisałem o kwestii ekonomicznej (opłacalności w pieniądzu) i o kwestii "wydolności" roślin (ich kondycja i prędkość rozrostu). O kwestii ekonomicznej podawania CO2 w niektórych przypadkach pisałem, zaliczając do tego również wspomniane przez Ciebie BW. Druga sprawa to kwestia wahań pH o czym Ty pisałeś, ze względu na zerowe twardości. Sprawa jasna, więc po co kontynuować? Jednak z teoretycznego punktu widzenia dla roślin większe nasycenie CO2 działa na korzyść. Nie ważne czy to BW, CW, LT, HT czy jakiekolwiek inne akwarium o równie wymyślnej nazwie czy skrócie.
(18-09-2013, 09:40 AM)junak-rider napisał(a): Podajesz skrajne sytuacje, jak ta ze światłem 0,19 W/l. Ja pisałem o ogólnej zasadzie, od której są wyjątki, wiadomo że to przyroda a nie matematyka.
Zgadza się można tak ułożyć akwarium, że jedynym czynnikiem limitującym wzrost będzie CO2 (nawet jeśli światła będzie niewiele, ale makro i mikroskładniki będę w odpowiednim nadmiarze), wtedy dodanie węgla wpłynie na wzrost nawet przy słabym świetle. Zwłaszcza jeśli akwa będzie mocno zarośnięte bez ryb. Tak samo jest z inną skrajną sytuacją - metoda nawożenia EI. Rośliny rosną pięknie, ale dla ryb to katorga.
Właśnie, pisałeś ogólnikowo. Ogólnikowo można powiedzieć, że ryba lubi wodę. Ogólniki mnie nie interesują, wolę szczegóły. Wolę wiedzieć jaką wodę lubią.
Ciesze się, że przyznajesz racje, mimo tego, że to już druga strona tematu
Nie wiem dlaczego Twoim zdaniem EI to katorga dla ryb. (nie oczekuję odpowiedzi, szkoda dalej spamować
) Nie sądzę, żebym katował swoje ryby i krewetki. Rosną zdrowe, ładnie wybarwione, nie mają problemów z tarłem, nie chorują, utrzymuję odpowiednie i stałe parametry pH, GH i KH, mimo cotygodniowych podmian 50% objętości akwarium. Nie sądzę też, żeby jednorazowa dawka 5ppm NO3 jakoś specjalnie stresowała ryby. Co prawda nie mam tam ryb WF, czy hodowlanych form delikatnych ryb, ale to naturalne, że akwarium założone i prowadzone poprawnie to akwarium z odpowiednio dobraną florą i fauną. Tutaj nawet nie będę dyskutował, no chyba, że jesteśmy jeszcze na poziomie hodowli gupika pawie oczko w akwarium 25l, wtedy możemy podyskutować o prawidłowej obsadzie. Ja jednak ten etap mam już za sobą. Ba! nawet nie nastąpił
Od razu miałem akwarium 45l
(18-09-2013, 09:40 AM)junak-rider napisał(a): Ale nie chcemy chyba proponować koledze sytuacji skrajnych tylko optymalne?
Sądzę, że propozycji może być sporo. Kolega może sam zdecydować, w którą stronę pójdzie. Gdyby nie ten temat pewnie nawet nie wiedziałbyś o tych "skrajnych sytuacjach", być może kolega też nie. Widzisz jak wiele można się nauczyć podczas takiej miłej i uprzejmej wymianie zdań?