1. Grzałka nie może dotykać szyby akwariowej (najnowsze mają ograniczniki - zarówno przyssawki, jak i dolne czepki) zatem jest to niemożliwe...
2. Jak pisał Marti - grzałka wtedy spełnia swoje zadanie, jak jest opływana strumieniem wody zstępującym. Dlaczego? Ponieważ jest to najefektowniejsza metoda. Gdy grzałka nie jest opływana wodą to ciepło unosi się kominowo (pionowo) do góry a zysk energetyczny jest słaby, zużycie prądu, zatem i samej grzałki, duże. Różnice w temperaturze w zbiorniku także.
3. Grzałki powinny być z dala od filtrów wewnętrznych czy wlotów filtrów zewnętrznych - pamiętajmy, że termostat wyłącza się gdy woda będzie miała odpowiednią temperaturę, ale grzałka pracuje pełną mocą (sprawdzał ktoś temperaturę pracy grzałki?
a to ciekawe, zależne od producenta a ni często się o tym mówi). Gorąca oda dostaje się do złoża i... po złożu, bo bakterie też mają temperaturę graniczną.
4. Preferuje pionowe ustawienie i opływanie grzałki przez prąd wody zstępujący. Jeśli ułożymy odpowiednio grzałki poziomo czy pod skosem i woda będzie je opływać, jest ok. Grzałka z termostatem na podłożu, to marnotrawienie energii. Już lepsze maty grzewcze czy kable grzewcze, ale to mało popularne w akwarystyce.
5. Grzałkę dobieramy zawsze tak, aby nie była zbyt mocna. Ochroni to zbiornik przed zagotowaniem w momencie awarii termostatu.