Może ja się nie znam, ale wydaje mi się, że zwinniki mogą posłużyć za pokarm dla akar
Ogólnie bardzo ładny zbiornik. Tylko ten Hemiantus tutaj nie pasuje.
23-04-2013, 23:31 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2013, 23:44 PM przez deadend.)
Na ostatnim zdjęciu jeden korzeń (troszkę na prawo od środka) wygląda jak głowa wkurzonego dobermana
Może locdog się nie znać, ale pomarańczowopłetwe to duże złe ryby które wiedzą co lubią na obiad jeśli o wszelkie zwinnikowe ławice chodzi (a czy i kirysków nie pożrą?).
dlaczego od razu złe? że lubią mięsko, to złe? Taka natura. Ty też na pewno lubisz przegryźć świnkę, albo kurkę... Że o kurczaku w formie płynnej (w sensie jajeczko) nie wspomnę... No i co, jesteś zły?
A kot, który wcina śliczne, małe i bezbronne myszki...
Loc: fajny baniaczek i piękne sztuki Spróbujesz ustrzelić fotkę tych kirysków? Strasznie jestem ciekaw, jak u Ciebie wyglądają
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Myślę że połączenie ze zwinnikami kolumbijskimi byłoby ok, bo nie rosną wcale takie małe. Z tego co zaobserwowałem u swoich rivulatusów to kierują one głównie agresję w stosunku do ryb mniej więcej swoich rozmiarów, maluchy są raczej ignorowane jako niezagrażające ich pozycji. Dorosłe bystrzyki będą moim zdaniem właśnie ignorowane, a z racji wielkości nie będą pokarmem akar.
24-04-2013, 07:20 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-04-2013, 07:42 AM przez bartosz.)
jeśli chodzi o głowe dobermana to jakoś nie zauważyłem i zmiana aranżu nie wchodzi w gre
myśłe że kirysków żadna ryba nie dotknie bo kiryski są ponadziewane małymi kolcami jak i zbrojnik nawet moje wężogłowy ich nie dotykały
póki co moje akarki mają po około pięć cm może jak teraz wpuszcze zwinniki to nauczą sie z nimi życ nawet jak będą już duże
(23-04-2013, 23:53 PM)Martinezio napisał(a): Loc: fajny baniaczek i piękne sztuki Spróbujesz ustrzelić fotkę tych kirysków? Strasznie jestem ciekaw, jak u Ciebie wyglądają
(24-04-2013, 07:20 AM)bartosz napisał(a): ...póki co moje akarki mają po około pięć cm może jak teraz wpuszcze zwinniki to nauczą sie z nimi życ nawet jak będą już duże
One nie nauczą się z nimi żyć w zgodzie bo charakteru ryby nie zmienisz, ale dobry pomysł wpuścić zwinniki teraz bo zdążą urosnąć do rozmiarów niekonsumpcyjnych zanim akary dorosną.
Bartosz: dzięx za fotę Fajniutkie. Jak przybędzie Ci tych sztuk, to zobaczysz, jak przeryją Ci baniaczek we wszystkie strony Pewnie już zaczęły, ale dopiero przy ławicy pokazują, co potrafią :>
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
hmm a może jednak uda sie oszukać charakter ryby tak jak miałem z wężogłowami niby takie agresywne a pływały z brzankami i nic sie nie działo szczególnego, myśle że teraz jak są akary małe i wpuszcze zwinniki oczywiśćie nie takie które dorastają do 2cm to będzie ok czas pokaże
co do kirysków miałem ich więcej ale mój rak niebieski jak podrósł to sie nimi zaopiekował i teraz musze dokupić ale mimo wszystko nie zauważyłem jakiegoś szczególnego rycia ale naprawde pięknie prezentują sie w stadzie