• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Krzywy apisto

#1
Witam
Jak wiadomo jakiś czas temu kupiłem 2 samce Apistogramma sp. "Abacaxis" Jeden z nich był sporo mniejszy i problem właśnie dotyczy tego osobnika.
Ryby dostały zagracony zbiornik dno 100x50 Pływały w nim 3 samice oraz 2 samce, początkowo było wszystko ok dopóki 2 samice nie wyszły z młodymi Wink Obie wraz z dużym samce zaczęły przeganiać jedną z samic i mniejszego samca. Pomyślałem normalne szkło jest za małe. Jednak zacząłem się przyglądać samczykowi kiedy ten wgl się nie pojawiał albo krył za grzałką. Postanowiłem zrobić dla niego i 3ciej samiczki zbiornik 61x31 dno okazało się ze samiec jest jakiś krzywy, nie wiem czy to wada genetyczna czy coś go uszkodziło.(jak kupiłem ryby już coś podejrzanie wyglądał ale był za mały żeby być pewnym) W sklepie pływał z dyskowcami.Wygląda jakby mu ktoś rdzeń kręgowy/kręgosłup przestawił ;( W małym zbiorniku mimo ze samiczka raczej "coś od niego chce" on dalej jest w barwach "stresowych" ukrywa się. Pokarm pobiera normalnie (zjadł ikrę otosków <beczy>) kupcia tez nie wygląda niepokojąco.

I teraz pytanie co z tym fantem zrobić? Jeśli jest możliwość przenoszenia tego skrzywienia wraz z każdym rozrodem to raczej wole tego uniknąć i będę musiał uśmiercić tego osobnika ;(

Trochę się rozpisałem ale jak to mówią im więcej danych tym lepsza diagnoza.

Wstawię fotki które się jakoś nadają i czekam na wasze opinie


Załączone pliki Miniatury
           
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Takie uszkodzenia u ryb dzikich to normalka, wygięcie jest zbyt delikatne by była to skolioza o podłożu genetycznym. Ja bym takiej ryby nie uśmiercał, rozmnożyłbym z normalną samicą i zobaczył jak młode będą wyglądać.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Miałem kiedyś taki sam problem ze samcem zbrojnika niebieskiego . Młode po nim były normalne , bez żadnych usterek . Smile Wydaję mi się , że powinieneś go zostawić w tym mniejszym zbiorniku ze samiczką . Wkrótce powinien się przekonać i nabrać pewności .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
W zoologu przed zakupem pytałem o te ryby, pływały tylko te 2 samce które kupiłem z dyskami. Sprzedawca sam nie wiedział co to za gatunek ponieważ przyszły omyłkowo z transportem innych apisto. Możliwe że są to dzikie. Tylko on za bardzo nie urósł odkąd go mam możliwe ze przez ograniczony dostęp do pokarmu jaki mu zafundowały wspomniane samice i ten olbrzym samiec? I to jego chowanie się tez mnie martwi wszystkie po za nim bezstresowo pływają po zbiornikach. Na razie zostawię tak jak radzicie w malej bańce z samiczka i zobaczę co będzie z młodymi jeśli już takie się pojawia. Widzę że musi minąć sporo czasu zanim zapadnie werdykt, będzie tylko szkoda uśmiercać jego i gromadkę młodych jeśli jest to genetyczna wada.
Dzięki za rady
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Ja nie wiem czy tak można ale bym go odłowił do innego akwarium i go "wykurował" i dożywił Wink
Po podrośnięciu i nabraniu sił bym go wpuścił ponownie .
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Jeżeli nie masz pewności - nie musisz go przecież rozmnażać. Załatw mu lokal, jeśli 'wada' nie ma wpływu na komfort jego życia... Uśmiercenie ryby to pójście na łatwiznę.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Samego samca raz ze szkoda trzymać a dwa potrzebowałbym osobny zbiornik (i resztę sprzętu) dla niego, dwa to raczej nie tak ma wyglądać Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
(01-04-2013, 02:29 AM)glonomad napisał(a): Samego samca raz ze szkoda trzymać a dwa potrzebowałbym osobny zbiornik (i resztę sprzętu) dla niego, dwa to raczej nie tak ma wyglądać Smile

Nie miałem na myśli dożywotniego odosobnienia. Wystarczy, że dorzucisz do tego zbiornika (61cm) jakąś antykoncepcję - zwinniki lub podobne (ktoś na pewno coś doradzi) i masz zwykłe akwa - apisto + drobnica. Odchować narybek zawsze możesz (jeśli chcesz) z pozostałych ryb w drugiej bańce.Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości