Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Kondolencje
.
Służę szczepkami Clavularii, Brianeum i Xeni. Jeśli chcesz mam także trochę makroglonów - bardzo mi ułatwiły start i dojrzewanie baniaczka, więc mogą się przydać przy podniesieniu twojego akwa na nowo. Daj znać, mogę wysłać (akurat pogoda jest ok
)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Akurat dokładnie te korale miałem u siebie
i na skale pozostały jakieś ich szczątki - chcę zobaczyć, czy zdołają się odrodzić. A jeśli nie, to bardzo chętnie skorzystam z oferty! Makroglonów akurat u mnie nie brakuje. Na zdjęciu nie widać, bo przy czyszczeniu akwarium solidnie je przetrzebiłem, ale pewnie lada chwila znów zdominują zbiorniczek
Dzięki za zainteresowanie!
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Ok, no to czekam na wieści.
A tak z ciekawości - co tam wlewałeś i ile? (Mam podobne litrażem akwarium to będę wiedzieć czego nie robić
)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Zacząłem równocześnie wlewać JBL coral fluid (kilka kropel dziennie) i podawać pokarm Hikari crab cuisine dla krabów i krewetek (4-5 małych granulek dziennie). Wcześniej podawałem jedynie od czasu do czasu jakieś mrożonki (1-2 razy w tygodniu).
Dzisiaj rano widziałem, że briareum (albo clavularia?) zaczęła nieśmiało wypuszczać pierwsze polipki
Bałem się, że jest martwe.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Kurcze, no to rzeczywiście muszę uważać co i ile wlewam do akwa. Tym bardziej, że jadę bez żadnego pienidła.
Daj znać jak postępy. No i jak będziesz potrzebował jakieś makroglony czy kolarliki to też daj znać.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
W tym momencie już chyba mogę podsumować straty, które nie są aż tak wielkie, jak myślałem.
Tzn. bardzo dużo zwierząt padło, nad czym bardzo ubolewam, ale całkowicie z akwarium wyginęła jedynie capnella i zdechły dwie krewety.
Xenia, Euphyllia, Briareum, Protopalythoa, grzybki i inne drobiazgi przeżyły, mimo, że bardzo przetrzebione. Teraz będę czekał aż zacznie wszystko na nowo obrastać i mam zamiar bardziej się starać o czystość w akwarium.
Doszedłem do wniosku, że powodem katastrofy była skumulowana ilość rozkładającej się materii i dodatkowo zwiększenie dawek pokarmu, co tylko spotęgowało efekt. Dlatego obecnie wzmocniłem filtrację mechaniczną, którą będę teraz często i regularnie czyścił (oby mi starczyło samodyscypliny!) w celu usuwania z akwarium w jak największej ilości martwej materii organicznej.
I na koniec istotny wniosek jaki wyciągnąłem - użycie a akwarium piasku koralowego (drogi i popularny ostatnio "żywy" piach) było błędem. Tzn. nie sam rodzaj piasku, a piasek ogólnie. Zbiera się w nim mnóstwo syfu, który ciężko wydostawać poza obieg. Wydaje mi się, że o wiele łatwiej byłoby kontrolować tak malutkie akwarium nie stosując żadnego podłoża sypkiego. Mimo to, nie zrezygnowałem na razie z piachu w akwarium, ale mam zamiar utrzymywać go we względnej czystości, czego poprzednio zaniechałem.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
cyba2, jak u Ciebie się sprawy mają w morskim maleństwie?
U mnie obecnie mam bardziej akwarium morskie roślinne (a raczej glonowe) niż koralowe
Po katastrofie wystraszyłem się i prawie całkowicie przestałem dokarmiać i zastanawiałem się, czemu korale tak słabo rosną - dosłownie skarłowaciały. Okazało się, że chyba zaczęły w końcu głodować. Obecnie wracam ostrożnie do karmienia i korale wydają się wdzięczne.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
U mnie wszystko gra i buczy
Karmię mało, wodę podmieniam raz na miesiąc i nic nie mierzę
Jedyne co mi nie pasuje to to, że jeden wyrośnięty krab dzikus przestawia wszystko po swojemu i demoluje mi krajobraz :/ Na razie nie umiem go złapać, bo sprytny z niego gagatek.
Mnie się glony podobają, ale ja jestem stuknięta
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
A nie chciałbyś się pochwalić swoim maleństwem?
Ja też miałem trochę krabów dzikusów, które regularnie dokarmiałem - podawałem im pokarm prosto do szczypiec
Obecnie niestety przestały wychodzić ze swoich kryjówek - może padły
Mam za to od jakiegoś czasu ponownie 1 szt Lysmata kuekenthali i tym samym zażegnałem problem prawdziwej plagi aiptasii
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
04-01-2012, 15:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2012, 15:53 PM przez cyba2.)
Z grubsza rzecz biorąc baniak wygląda tak:
Ja dzikusy też czasami dokarmiam. Tego rozbójnika chyba muszę utuczyć tak, żeby nie mieścił się w żadnej dziurze i wtedy go wyciągnę
Podziękowania złożone przez: