• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Gupik Endlera - Poecilia wingei

#51
Nie za bardzo wiem o co Ci znowu chodzi Killi.
Widzę że zaczynasz się ponownie czepiać i to coraz bardziej szczegółowiej nic nie wnosząc do dyskusji, tematu. Wyluzuj Wink. Lubisz jątrzyć i coraz gorzej się czyta taki wątki, ale ok nie wszyscy muszą być zadowoleni. Mnie już osobiście męczy "szukanie drugiego dna w tym wszystkim", którego nie ma. Więcej luzu i pisania o rybach, hodowli.
Jak będę pisał "gupik/gupiki Endlera" to przyjąłem sobie że to będzie duże E, a jak będę odmieniał słowo/nazwę Endler w języku polskim (np. zdrobnienia) czyli endlerków, endlerki, endlery będę pisał z małej litery e bez nazwy "gupik". Mogę czy nie mogę? Chyba że wytłumaczysz mi na czym polegają zasady takiej pisowni jaką proponujesz, to dostosuje się do tych uwag.

Dziękuję za rys historyczny, szkoda że tak mało o endlerkach było. Ja mam wiedzę że w 1930 roku te ryby złowił badacz lasów i zwierząt Franklyn F. Bond (twoja pisownia - Franklin F. Bond Wink). Podaję za dr. Dr Romanem Slabochem (http://www.zyworodki.akwarysta.pl/). Możliwe że jest błąd w dacie/roku, tego nie wiem. Tak samo jak jedyną znaną jak narazie lokalizacją gupika Endlera jest Laguna de Patos (wschodnia Wenezuela). Rysy historyczne raczej mnie za mocno nie interesują, ale jak uznałeś że warto, w porządku, może innych zainteresuje. Mnie bardziej interesuje hodowla tych ryb.
Skoro hodowałeś te ryby to może byś coś napisał napisał o swoich doświadczeniach w hodowli tego gatunku, np. warunki chowu, jak segregować samce, cechy które odróżniają ten gatunek od innych podobnych gatunków, jak należy selekcjonować ryby, czym karmić itd...... .
O jakie gatunki podobne do P. wingei chodzi które żyją w bardziej kwaśnych wodach?
Trochę przykro mi się zrobiło że ryby traktujesz na "banalne" i "nie banalne" pamiętając o Twojej misji. Widocznie staram się poznać banalne ryby, trudno taki wybór. Ja w przeciwieństwie do Ciebie traktuję wszystkie jednakowo. Każda ryba jest dla mnie wyzwaniem hodowlanym.

ps. zupełnie nie rozumiem wstawki o "007" i ptakach. Tak wiem, nie wszystko rozumiem Big Grin.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#52
Przecież się nie czepiał Ciebie, tylko historycznej poprawności i pokazał, że nie wszystkie endlery to TE endlery ;]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#53
(29-01-2013, 22:20 PM)Sverting napisał(a): Przecież się nie czepiał Ciebie, tylko historycznej poprawności i pokazał, że nie wszystkie endlery to TE endlery ;]

hmm, zobaczymy czy Ciebie Killi będzie się czepiał za pisanie "endlery" z małej litery "e".
Co do poprawności historycznej jestem na tak. Skoro to ma w czymś pomóc.
Nie rozumiem "wycieczek" polonistycznych. Teraz wiesz o co mi chodzi? Jak będę chciał informacji polonistycznych to zarejestruję się na odpowiednim forum. Wydawało mi się że tu piszemy o rybach które hodujemy i czasami się "czepiamy" tych tematów. Rozumiem jakbym robił jakieś karygodne błędy, pisał wulgarnie itd....., a jak widzę jestem jednym z tych który stara się używać polskich znaków Wink
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#54
Ja pierdzielę, a chłopaki znowu wojują Smile
Rufus lepiej mi daj namiary na jakieś nymphanea inne poza red tigerem ;P
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#55
(29-01-2013, 23:03 PM)soltarus napisał(a): Ja pierdzielę, a chłopaki znowu wojują Smile
Rufus lepiej mi daj namiary na jakieś nymphanea inne poza red tigerem ;P

ja wszczynam i nie chcę żadnej wojenki, bo to niczemu nie służy, a psuje atmosferę, ale to nie ja pouczam o pierdołach jak dla mnie w tym temacie. W innych tematach już ograniczyłem swoją "aktywność" żeby znowu nie wyszło że mam "wysokie mniemanie o sobie", prowokuję itd. Jak widać nigdy nic nie rozumiem .........Wink. Jeżeli jestem tym jątrzącym i to przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu forum, miłej atmosferze to nie ma problemu, wystarczy tylko zasugerować i "odpalam" się. Kopać mi się nie chce.

Jeżeli chodzi o nymphanea to mogę popytać i znam kogoś takiego, ale to grzybienie do oczek wodnych Wink. Te do akwarium to u mnie tylko Red, Nymphaea micrantha.
U mnie teraz na fali są bucephalandry Big Grin.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#56
Nymphaea micrantha - chętnie bym widział to u siebie obok red tigera Smile
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#57
(29-01-2013, 23:18 PM)soltarus napisał(a): Nymphaea micrantha - chętnie bym widział to u siebie obok red tigera Smile

nie widzę problemu.
Obecnie nie mam sadzonek na wydanie, wszystko poszło, ale jak tylko pojawią się nadwyżki to dam znać.
Jakby coś to znajdziesz mnie też na forum KMT Wink.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#58
(29-01-2013, 22:04 PM)rufus napisał(a): Nie za bardzo wiem o co Ci znowu chodzi Killi.
Widzę że zaczynasz się ponownie czepiać i to coraz bardziej szczegółowiej nic nie wnosząc do dyskusji, tematu. Wyluzuj Wink. Lubisz jątrzyć i coraz gorzej się czyta taki wątki, ale ok nie wszyscy muszą być zadowoleni. Mnie już osobiście męczy "szukanie drugiego dna w tym wszystkim", którego nie ma. Więcej luzu i pisania o rybach, hodowli.

O nazewnictwo drogi kolego. Jeśli już nie można zwrócić uwagi, to wybacz, ale... będę robił to dalej i nie tylko Tobie, co także uczyniłem w poście wyżej, bo pisał tak np. Łukasz. Osobiście radzę wyluzować Tobie, bo "czepianie" i "jątrzenie" pokazałeś swoim postem. Sam napisałeś, że drugiego dna nie ma, zatem go nie szukaj. O rybach ciągle piszę, o hodowli także.

(29-01-2013, 22:04 PM)rufus napisał(a): Jak będę pisał "gupik/gupiki Endlera" to przyjąłem sobie że to będzie duże E, a jak będę odmieniał słowo/nazwę Endler w języku polskim (np. zdrobnienia) czyli endlerków, endlerki, endlery będę pisał z małej litery e bez nazwy "gupik". Mogę czy nie mogę? Chyba że wytłumaczysz mi na czym polegają zasady takiej pisowni jaką proponujesz, to dostosuje się do tych uwag.

Z całym szacunek ale polecam zapoznanie się z ICZN, następnie z nazewnictwem biologicznym i troszkę liznąć podstaw języka. Sam grzeszę w kwestiach językowych, bo bardzo dużo zapomniałem, ale ten temat jest mi dobrze znany. Z wielką literą E się zgodzę w użyciu "gupik Endlera", ale z odmianą nazwiska Endler to nie tak. Zdrobnienie to nie jest (Endlery) i nawet nie powinno się go używać, wiem, ryba mała i korci, ale z tego co wiem, to zdrobnienie polega na nazwaniu czegoś mniejszego od nazywanej wyrazem podstawowym. Zdrobnieniem jest nazwisko Marcinek przykładowo i musisz je pisać z wielkiej litery, nie ma innej opcji. Zatem jak już chcemy zdrabniać, to Endlerek czy Endlerki muszą zostać z wielkiej literySmile
Wróćmy do ryb jednak. Najczęściej epitet gatunkowy <drugi człon nazwy> jest w formie przymiotnikowej (perłowa, wspaniały itd.). Są, jak dobrze wiesz wyjątki, z klasycznymi już rybami, które mają epitet gatunkowy w formie rzeczownika albo odrzeczownikowej nazwy własnej, tj. od nazwiska czy nazwy geograficznej < te określamy dodatkowo mianem toponimu> (Innesa, Ramireza, Endlera, z Loretto itd.) Od nazwy własnej zatem wielką literą. Odmienia się nazwiska męskie i zawsze będziesz je pisał z wielkiej litery: gupik Endlerowski; ale już wspomniane toponimy w ujęciu odprzymiotnikowym, z małej: bystrzyk loretański <jaki?>

Nie byłoby problemu w języku polskim, gdyby wreszcie poprawiono nazewnictwo bazujące na danych z lat 70. Patrząc na obecną tendencję w nazewnictwie, czyli tłumaczenie wprost obowiązujących nazw, to na polski rozmawiamy o "gupiku Winge" (tu można wybrać czy odmieniamy czy też nie, bo nazwiska męskie kończące się na e, dają taki wybór: Bonaparte/ego), gdyż epitet gatunkowy pochodzi od nazwiska duńskiego genetyka, doktora Øjvinda Winge Big Grin
Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałem wszystko Smile

(29-01-2013, 22:04 PM)rufus napisał(a): Dziękuję za rys historyczny, szkoda że tak mało o endlerkach było. Ja mam wiedzę że w 1930 roku te ryby złowił badacz lasów i zwierząt Franklyn F. Bond (twoja pisownia - Franklin F. Bond Wink). Podaję za dr. Dr Romanem Slabochem (http://www.zyworodki.akwarysta.pl/). Możliwe że jest błąd w dacie/roku, tego nie wiem.

Błąd jest zatem.
"This form was first collected by Franklyn Bond in 1937, and later by John Endler in 1975, in the coastal town of Cumana´ , north-eastern Venezuela" i tak podają wszystkie źródła dotyczące Poecilia wingei. To nie miał być wykład o rybach, bo sam to ładnie napisałeś w #1, chodziło o
(29-01-2013, 22:20 PM)Sverting napisał(a): Przecież się nie czepiał Ciebie, tylko historycznej poprawności i pokazał, że nie wszystkie endlery to TE endlery ;]


(29-01-2013, 22:04 PM)rufus napisał(a): Tak samo jak jedyną znaną jak narazie lokalizacją gupika Endlera jest Laguna de Patos (wschodnia Wenezuela). Rysy historyczne raczej mnie za mocno nie interesują, ale jak uznałeś że warto, w porządku, może innych zainteresuje. Mnie bardziej interesuje hodowla tych ryb.
Skoro hodowałeś te ryby to może byś coś napisał napisał o swoich doświadczeniach w hodowli tego gatunku, np. warunki chowu, jak segregować samce, cechy które odróżniają ten gatunek od innych podobnych gatunków, jak należy selekcjonować ryby, czym karmić itd...... .
O jakie gatunki podobne do P. wingei chodzi które żyją w bardziej kwaśnych wodach?
Trochę przykro mi się zrobiło że ryby traktujesz na "banalne" i "nie banalne" pamiętając o Twojej misji. Widocznie staram się poznać banalne ryby, trudno taki wybór. Ja w przeciwieństwie do Ciebie traktuję wszystkie jednakowo. Każda ryba jest dla mnie wyzwaniem hodowlanym.

ps. zupełnie nie rozumiem wstawki o "007" i ptakach. Tak wiem, nie wszystko rozumiem Big Grin.

Pokazałem tylko, jak podobne są inne ryby do Poecilia wingei. W ramach uzupełnienia, to ,że Ciebie historia nie interesuje, to przykre. Wyciąga się z niej fajne wnioski na przyszłość Smile Sama laguna jest bardzo rozległa a lokalizacji i form barwnych w niej od groma.

Będzie czas to sobie opisze swoje przygody, teraz idę spać. Na zdjęciu widać podobne, w pracach naukowych są także. Leszku, genetycznie banalne. A o 007 to taka ciekawostka była, widać nie wszystko rozumiesz, bo źle sie nastawiłeś do mojej osoby Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#59
Co do Franklina, bo tego nie napisałem, to imię, jeśli ma odpowiednik spolszczony, należy używać. Doskonale wiem jak się pisze w oryginale, nawet kilka prac posiadam Smile

Na luzik zatem i lećmy dalej z tematem, bo ciekawy. Mam teraz bardzo dużo na głowie, ale jak znajdę czas to z przyjemnością napisze co i jak wygląda z mojego punktu widzenia w kwestiach hodowlanych, głównie dziedziczenia. I nie czepiam się a dbam o poprawność. Sam nie tak dawno pytałeś na SB, czy moda jakaś nowa powstała na pisanie obu członów z wielkiej litery w nazwie gatunkowej. Słusznie zauważyłeś, że nastała i poprawianie nie ma na celu ośmieszania czy czepiania a poprawności, o którą wspólnie należy zabiegać.

Zatem, nie szukajmy drugiego dna, gdzie widać pierwsze. Dodam tylko, że ja lubię kopać, taka robota Wink

Adrian, bo Twoje pytanie umkneło Wink
Tak, takie krzyżówki to jeden ze sposobów na uzyskanie nowych odmian hodowlanych. Ach, te zabawy z pipetą Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#60
Cytat:moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Dodatkowo napiszę, że endlery żyją w bardziej stojących wodach, przez co w wodzie o wyższej temperaturze i czasami o małej przejrzystości w przeciwieństwie do gupików pawich oczek (Poecilia reticulata), które preferują chłodniejszą wodę i bardziej przejrzystą.

Wydaje się, że gupiki mają bardzo duże możliwości przystosowawcze. Nie wiem jak endlerki, ale p. reticulata zdaje się zamieszkują w naturze bardzo różne zbiorniki, o różnej jakości wody.

Kuzyn trzyma od lat Endlery w akwa razem z apisto i neonami - nie wiem jakie parametry dokładnie, ale akwa robione pod apisto i neony, gupiki są tylko dodatkiem, i mimo tego, że woda niemal herbaciana to żyją i mają się bardzo dobrze.

Większy problem jest z formami hodowlanymi - one niekiedy są przyzwyczajone do bardzo konkretnych parametrów wody i ciężko je utrzymać.

I kilka ciekawych opisów, by zrozumieć, że warunki przystosowawcze gupików (i Endlerów i reticulata) są zdumiewające:

Dr Roman Slaboch opisuje jak łowił Endlery w naturze:
Cytat:"Woda w lagunie miała nie tylko ekstremalny wygląd (piana z detergentów między plastykowymi butelkami, powoli deformującymi się w plamach ropy), ale i ekstremalne parametry. W upale 46°C cieniu i przy 98% wilgotności powietrza zmierzyliśmy w lagunie pH 7,9 i 34°C; w nocy temperatura spadła do 29°C.
Laguna była mocno mętna i ryby trzymały się głębiej - temperatura wody przy powierzchni była bliska temperaturze powietrza! Endlerek złapaliśmy tylko kilka (do domu dowiozłem grupkę 5,3), zaś "normalnych" pawich oczek Poecilia reticulata na tym stanowisku nie znaleźliśmy."

Ten sam badacz opisuje teraz siedliska pawich oczek (p. reticulata):
Cytat:"Chłodna, szybko płynąca górska rzeczka, wypływająca z groty Cuevo del Guácharo, była najbardziej "przywoitym" siedliskiem. Aby móc lepiej ocenić tę informację, wyobraźcie sobie spienioną wodę wypływającą z pralki, ewentualnie wodę wśród fermentujących odpadków w szambo. To są bez przesady typowe siedliska współczesnych pawich oczek (...). Po raz pierwszy widziałem jednak gupiki we strużce, w której było ok. 2 cm wody, w zupełnie nieprawdopodobnym miejscu, gdzie nie było żadnego "normalnego" dopływu, tylko odpływ z uliczki, gdzie czasem ktoś coś wylał. Były w znakomitej kondycji i za wyjątkiem ciemnych grzbietów samce lśniły szmaragdową zielenią (...). Na tym stanowisku, w nadmorskim miasteczku Santa Fé, gdzie pawie oczka były chyba najpiękniejsze, woda osiągała pH 8,5 i 33,2°C w dzień, przy temperaturze powietrza 33,6°C, a w nocy dzięki stałemu wiatrowi od morza ochłodziła się do 21,9°C (...). Nie mogłem dopuścić, aby z ich ojczyzny wrócić bez nich - to by było niewybaczalne. Na szczęście w ostatniej chwili kolega odkrył je szambie na skraju miasteczka La Playon. Bardzo trudno było je złapać - w betonowej dziurze 60 x 60 cm trudno jest manipulować podrywką 1 x 1 m. A więc trzeba było odpiąć sieć, wziąć głęboki oddech, zaciągnąć po dnie, wyciągnąć, wypuścić powietrze, wybrać ryby, wytrzepać ekskrementy i... od nowa. Ohyda! Tu po raz pierwszy naprawdę bałem się infekcji, i to pomimo odbycia kompleksowych szczepień ochronnych. Parametry wody były jak na tamtejsze warunki standardowe; temperatura 30,5°C, pH 8,9 (temperatura powietrza 36,2°C).
Przywiozłem do domu 5 par. Na początek dałem im 30-litrowy zbiornik z piaszczystym dnem i gęstymi kępami kabomby. Po dwóch dniach zostało mi stadko 2,3. Samce leżały na dnie, a samice pływające bez koordynacji wpadały na wszystko, co im stanęło na drodze. Wówczas przypomniałem sobie warunki w ich ojczyźnie i rozpuściłem im w wodzie kawałek mydła (dosłownie umyłem sobie w akwarium ręce). Warunki się zmieniły i rano samce już zalecały się do samic."


Zadziwiający jest też przedział temperatur jakie są w stanie przeżyć gupiki. Od 10 stopni C (w praktyce 8-9 stopni C) - co stawia je w gronie kandydatów do zasiedlenia oczek wodnych latem - do grubo ponad 30 stopni C, w podawanym przykładzie mamy opis laguny o temp. 34 stopni C, przy czym woda przy powierzchni była bliska temperaturze powietrza! Temp. powietrza to ponad 40 stopni C.

Powyższe przykłady wskazują też na znaczne dobowe wahania temperatur w warunkach naturalnych zamieszkiwanych przez gupiki - np. w dzień prawie 34 stopnie C, w nocy nocy 22 stopnie C.

Najwazniejsze, że w tak skrajnych warunkach znajdywano gupiki zdrowe, silne i żwawe.


p.s. Nie wszyscy podzielają pogląd, że p. wingei i p. reticulata to dwa osobne gatunki.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości