• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: wylęg artemii

#31
(13-02-2013, 11:48 AM)wojtekr napisał(a): Ruki, ale czym je dokarmiać? Prawdę mówiąc próbowałem płatkami dla rybek, ale nic z tego nie wyszło. Masz w tym jakieś doświadczenie?
Najlepiej fitoplanktonem słonowodnym (tzw zielona woda Smile ), można dostać porcję zarodową na forach morszczakowych, nawozy i świtało i "uprawa" paszy gotowa.
Ostatnio dorzucam do resztki wylęgu 2 dnia - jak coś zostanie Smile, szczyptę spiruliny 99% w proszku (dobrze rozpuszcza się w wodzie) - niestety nie osiągalna u nas, sprowadzałem z USA, próbowałem też na niej odchować dorosłe, daje się bez problemu, nawet zaczęły się rozmnażać.


(13-02-2013, 12:03 PM)Martinezio napisał(a): Znalazłem ciekawy dokument o rozwoju artemii:



(mam nadzieję, że nikt mnie za ten link nie zamknie do pier... więzienia Wink).

Koleś pisze, że skarmiał naupliusy drożdżami piekarskimi Smile
Z drożdżami trzeba uważać, bo łatwo zepsuć nimi wodę i po ptakach, więc lepiej mniej niż więcej Smile, stwierdzone empirycznie.

"Jaja" przechowuje szczelnie zakręcone w lodówce, w związku że przeważnie kupuje opakowania co najmniej 1lb=454g, po napoczęciu puszki podzieliłem ją na 5 części w torebkach strunowych, 4 poszły do zamrażarki i były wyjmowane do lodówki po skończeniu poprzedniej porcji - nie zauważyłem, żeby była różnica w porównaniu z tym gdy całość była przechowywana w lodówce.
pozdrawiam
Paweł
Aktualnie - Apistogramma: kullanderii, sp alto tapiche, sp. miua, velifera.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#32
(13-02-2013, 11:26 AM)qbsztyk napisał(a): Ciężko stwierdzić z tego co piszesz ale rozumiem, że 10ml to jest woda z małą ilością artemii?
Ja np. jak się odstoi odwrócona butla, to szyjka pełna jest artemii i zaciągam 2ml( tyle mi potrzeba na jedno karmienie) ale praktycznie samej artemii.

Dokładnie woda plus artemia. Nigdy nie patrzyłem ile tego jest, ale sporo. W butli nie wychodzi mi hodowla. Butla odwrócona do góry, wężyk w korku, 2 cm wystaje (może za mało?). Po drugiej stronie zaworek, otwieram i lecą jaja i artemia. Żadna przyjemność. Poza tym wylęg jakiś kiepski. Proporcje na wodę mam te same, ale w butlach mi nie idzie. Tutaj na zdjęciu jest hodowla która ledwo się zaczęła kluć, poza tym godzinę wcześniej karmiłem. W prawym dolnym rogu widać trochę pomarańczowej masy. Dobrze wiedzieć ile powinno być samej artemii w strzykawce. Sprawdzę ile wychodzi u mnie.

edit: artemia w tym pojemniku gromadzi się w kupie praktycznie cały czas. Wspomagam się też latarką od roweru żeby zrobić większe zagęszczenie.
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#33
(13-02-2013, 13:50 PM)soltarus napisał(a):
(13-02-2013, 11:26 AM)qbsztyk napisał(a): Ciężko stwierdzić z tego co piszesz ale rozumiem, że 10ml to jest woda z małą ilością artemii?
Ja np. jak się odstoi odwrócona butla, to szyjka pełna jest artemii i zaciągam 2ml( tyle mi potrzeba na jedno karmienie) ale praktycznie samej artemii.

Dokładnie woda plus artemia. Nigdy nie patrzyłem ile tego jest, ale sporo. W butli nie wychodzi mi hodowla. Butla odwrócona do góry, wężyk w korku, 2 cm wystaje (może za mało?). Po drugiej stronie zaworek, otwieram i lecą jaja i artemia. Żadna przyjemność. Poza tym wylęg jakiś kiepski. Proporcje na wodę mam te same, ale w butlach mi nie idzie. Tutaj na zdjęciu jest hodowla która ledwo się zaczęła kluć, poza tym godzinę wcześniej karmiłem. W prawym dolnym rogu widać trochę pomarańczowej masy. Dobrze wiedzieć ile powinno być samej artemii w strzykawce. Sprawdzę ile wychodzi u mnie.

edit: artemia w tym pojemniku gromadzi się w kupie praktycznie cały czas. Wspomagam się też latarką od roweru żeby zrobić większe zagęszczenie.

Jęsli chodzi o wylęg w butelce z wężykiem od dołu, to też to przerabiałem i efekty podobne (artemia razem z jajami). Teraz po prostu odwracam bytelkę i do niej wkładam wężyk, bez kamienia. Jak chcę odłowić to wyjmuję wężyk i przystawiam latarkę do szyjki. Po kilku minutach (jak widzę, że szyjka jest już pomaranczowa Smile) odciągam strzykawką artemię z szyjki.
I żeby była jasność, odnośnie tego co napisałeś ile powinno być artemi w strzykjawce - przy dobrym wylęgu mogę nabrać całą (5ml) i właściwie będzie to sama artemia, ale tyle nie potrzebuję. Wszystko co opisuję to litr wody, łyżeczka artemii i 2 łyżeczki soli morskiej, butla stoi na chłodnym parapecie (coby w dzień swiatła trochę wpadło). Grunt to dobre jajca.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#34
(13-02-2013, 14:04 PM)qbsztyk napisał(a): Jęsli chodzi o wylęg w butelce z wężykiem od dołu, to też to przerabiałem i efekty podobne (artemia razem z jajami). Teraz po prostu odwracam bytelkę i do niej wkładam wężyk, bez kamienia. Jak chcę odłowić to wyjmuję wężyk i przystawiam latarkę do szyjki. Po kilku minutach (jak widzę, że szyjka jest już pomaranczowa Smile) odciągam strzykawką artemię z szyjki.
I żeby była jasność, odnośnie tego co napisałeś ile powinno być artemi w strzykjawce - przy dobrym wylęgu mogę nabrać całą (5ml) i właściwie będzie to sama artemia, ale tyle nie potrzebuję. Wszystko co opisuję to litr wody, łyżeczka artemii i 2 łyżeczki soli morskiej, butla stoi na chłodnym parapecie (coby w dzień swiatła trochę wpadło). Grunt to dobre jajca.

Mam jaja z malawishop, trzymam w 2 workach strunowych, te z kolei w pudełku po herbatce dla dzieci - w lodówce. Moje proporcje to 1 łyżka stołowa płaska soli, na czubku sody oczyszczonej, litr wody, łyżeczka płaska artemii. Jako że mam zapas, postawię zaraz hodowlę wg. Twoich parametrów i sobie porównam.
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#35
(13-02-2013, 14:20 PM)soltarus napisał(a):
(13-02-2013, 14:04 PM)qbsztyk napisał(a): Jęsli chodzi o wylęg w butelce z wężykiem od dołu, to też to przerabiałem i efekty podobne (artemia razem z jajami). Teraz po prostu odwracam bytelkę i do niej wkładam wężyk, bez kamienia. Jak chcę odłowić to wyjmuję wężyk i przystawiam latarkę do szyjki. Po kilku minutach (jak widzę, że szyjka jest już pomaranczowa Smile) odciągam strzykawką artemię z szyjki.
I żeby była jasność, odnośnie tego co napisałeś ile powinno być artemi w strzykjawce - przy dobrym wylęgu mogę nabrać całą (5ml) i właściwie będzie to sama artemia, ale tyle nie potrzebuję. Wszystko co opisuję to litr wody, łyżeczka artemii i 2 łyżeczki soli morskiej, butla stoi na chłodnym parapecie (coby w dzień swiatła trochę wpadło). Grunt to dobre jajca.

Mam jaja z malawishop, trzymam w 2 workach strunowych, te z kolei w pudełku po herbatce dla dzieci - w lodówce. Moje proporcje to 1 łyżka stołowa płaska soli, na czubku sody oczyszczonej, litr wody, łyżeczka płaska artemii. Jako że mam zapas, postawię zaraz hodowlę wg. Twoich parametrów i sobie porównam.

Acha, ze 3 szczypty sody też daję Smile
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#36
Obecnie bawię się w artemię magnetyczną (z tego co wiem nie tylko ja) oraz dekapsulowaną. Pierwsza sprawdza się dobrze i jest łatwa w użyciu poprzez swoje magnetyczne właściwości. Wylęg solidny, powiem, górna półka. Jutro nastawiam zieloną wodę, którą również odkarmiam małe jajorodne i chyba znalazłem patent na to Smile Spróbuje w testowym zbiorniku odchować artemię na tej zielonej wodzie. Dekapsulowaną artemią odchowuje inne jajorodne (ten sam gatunek) i jadę tylko na tej, nie daje żywej. Chce sprawdzić różnicę miedzy podawaniem żywej a dekapsulowanej u tego samego gatunku.

Spirulina 90% jest dostępna już w PL Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#37
Artemia magnetyczna? W sensie, ze mozna ja odlawiac magnesem?
Kur zapial, czego to ludzie nie wymysla Wink
Jak ona wplywa na ryby? Tez staja sie magnetyczne?
No i najwazniejsz: gdzie to dostac i za ile?
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#38
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1441&page=2
Tu o tym była mowa.
A gdzie odstać... a w Polsce, w Poznaniu Wink Wkrótce się dowiesz, daj się pobawić Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#39
Bawic sie nie zabraniam, ale chetnie bym tez potestowal. Zwlaszcza, gdy w koncu te moje akary cos sobie wykluja z tych jaj, co je wysiaduja co pare dni Big Grin
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#40
Potestowałem rady Kuby i nagle mam dobre wylęgi. Proporcje na wodę okazały się na tyle podobne, że różnicy nie idzie zauważyć. Także litr wody, 2 łyżeczki soli (uboga łyżka stołowa), soda oczyszczona 2 szczypty na oko, ja daję na czubku łyżeczki.
Hodowlę postawiłem na parapecie, 2 butle nakrętkami do dołu, jedna pompka, równomiernie rozłożone powietrze podawane do butli węzykami od góry. Bąble idą dość leniwie, ale powodują ciągły ruch solowca. No i git. Wylęg super.
I teraz pytanie. Wcześniej miałem tak samo wszystko. Różnice takie że hodowla stała w ciepłej szafce, powietrze od dołu w nakrętce. Oświetlałem diodowym i potem żarówką. Ale takiego wyniku nie miałem. Wcześniej 15% wylęg - teraz ok 90%. Czy to wina ciepła i słabej cyrkulacji powietrza w szafce?
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości