Co u mnie lata, to długo by wymieniać, ale z ciekawszych (dla mnie) gatunków, będą to: dudek, zimorodek, płomykówka, rybołów, bielik, pustułka, błotniaki, myszołów zwyczajny, batalion, kulik wielki, dzierzby (gąsiorek i srokosz). Oczywiście to nie wszystko, tylko subiektywnie wyszukane w pamięci gatunki, które spotkałem u siebie - mieszkam w północnej Wielkopolsce.
A co to tak cięzko rozpoznać kwiczoła szczególnie dorosłego? No chyba że pomylić można z drozdem, paszkotem ale ten jest ciemniejszy na brzuchu. U mnie zalatują w mieście zimą na jarzębinę która jest w niedogodnym dla nich miejscu i dlatego zjadają ją ostatnią z wszystkich innych jarzębin...ale drzewo aż się ugina od nich...Ptak ten kiedyś nie występował w miastach teraz szczególnie zimą coraz częsciej. Jak wiele inncyh gatunków.